Wreszcie jest. Najnowsza wersja Android Auto 13.7 jest już sukcesywnie udostępniania użytkownikom smartfonów z Android. Czy śpieszyć się z aktualizacją? Nie. Jeśli obecna wersja działa dobrze w twoim telefonie i nie sprawia problemów z samochodowym radiem multimedialnym to lepiej poczekać kilka tygodni. Z pewnością na różnych grupach dyskusyjnych oraz firmowej stronie wsparcia Google szybko pojawi się odzew od użytkowników. Oczywiście łatwo przewidzieć, że będą to osoby najbardziej niezadowolone, którym aktualizacja sprawiła najwięcej problemów.
Co przynosi nowa aktualizacja 13.7? Rewolucyjnych zmian nie ma w drugiej tegorocznej odmianie Android Auto. Znamienne, że twórcy wciąż nie udostępnili szczegółowych informacji. Ograniczono się do lakonicznego stwierdzenia o poprawkach błędów oraz innych usprawnieniach. Dla użytkownika oznacza to przede wszystkim to, że grafika programu pozostała bez zmian i jest szansa na stabilną pracę programu. Pozostaje mieć nadzieje, że poradzono sobie z problemami z dźwiękiem, obsługą komunikacji bezprzewodowej czy wyświetlaniem klawiatury ekranowej. Oby.
Eksperci z amerykańskiego serwisu 9to5google doszukali się zmian w kodzie Android Auto 13.7. To zapowiedź przygotowania programu do obsługi większej liczby aplikacji (pod tym względem postępy Google są skromniejsze niż Apple z CarPlay) oraz nowych programów dostępnych tylko podczas postoju samochodu. Nie jest tajemnicą, że Google szykuje niespodziankę szczególnie dla tych kierowców, którzy spędzają więcej czasu w zaparkowanym aucie (np. na czas ładowania). Docelowo Android Auto stanie się centrum rozrywki w którym obejrzysz filmy z różnych popularnych serwisów streamingowych jak Netflix, Disney czy YouTube. Otwartą kwestią pozostaje czy użytkownicy doczekają się tak wyczekiwanego wsparcia dla komunikatorów jak Messenger, aby z nich korzystać bezpośrednio poprzez ekran w aucie.