To koniec belgijskiej fabryki Audi. 3000 osób musi pożegnać się z pracą

Audi zamyka kolejny rozdział w swojej historii. Już za miesiąc, dokładnie 28 lutego, z linii produkcyjnej fabryki w Forest w Belgii zjedzie ostatni egzemplarz elektrycznego SUV-a Q8 e-tron. W związku z tym zakład zostanie zamknięty, a licząca 3000 osób załoga w całości zwolniona.

Europejski, a zwłaszcza niemiecki przemysł motoryzacyjny popada w ruinę. Widać to gołym okiem. Coraz więcej fabryk zostaje zamkniętych, co rusz wstrzymywana jest produkcja kolejnych modeli (głównie elektrycznych, na które nadal utrzymuje się niski popyt), a rynek podbijają producenci z Chin. To co jeszcze 10 lat temu brzmiało jak kompletna abstrakcja i najgorsza antyutopijna wizja, dzisiaj staje się rzeczywistością. Niestety, nic nie wskazuje na to, by sytuacja w przyszłości miała się polepszyć. Niezbyt pozytywną wróżbą jest również podjęta właśnie decyzja zarządu Audi.

Zobacz wideo

Audi likwiduje fabrykę pod Brukselą. Koniec produkcji Q8 e-tron

Pierwsze wzmianki o likwidacji brukselskiej fabryki pojawiły się jeszcze w lipcu zeszłego roku. Niestety, nie udało się zabezpieczyć przyszłości zakładu, przez co już w lutym zamknięte zostaną jej podwoje. Dokładnie 28 lutego z linii produkcyjnych zjedzie ostatni egzemplarz modelu Q8 e-tron, czyli flagowego elektrycznego SUV-a niemieckiej marki. Przez spadek popytu na elektryki, w tym też pojazdy klasy premium, kierownictwo Audi zdecydowało się zakończyć jego produkcję. Niestety, jest to jedyny model produkowany w obiekcie, w związku z czym z pracą pożegnać musi się ok. 3000 pracowników.

Na szczęście, zarząd marki wraz ze związkami zawodowymi wypracował odpowiednie porozumienie oraz plan socjalny, który pomoże zwolnionej załodze. Specjalnym wsparciem zostaną objęte m.in. osoby po 60. roku życia. Jak informuje rzecznictwo Audi, łączna suma świadczeń ma być ponad dwukrotnie wyższa od tej, jakie zakładają przepisy. "Jestem bardzo zadowolony, że pomimo trudnych negocjacji udało nam się osiągnąć uczciwe porozumienie dla pracowników" - stwierdził Thomas Bogus, dyrektor brukselskiej fabryki, cytowany przez redakcję autokult.pl.

Fabryka Audi w Forest przechodzi do historii

Mieszcząca się w podbrukselskim mieście Forest fabryka swoją działalność rozpoczęła jeszcze w 1949 roku za sprawą Pierre'a D'Ieteren'a, członka znanej belgijskiej rodziny przemysłowców, który był jednym z dealerów Volkswagena. Na początku zaczęto montować w niej pojazdy amerykańskiej marki Studebaker, która wkrótce stała się jedną z najpopularniejszych wśród belgijskich kierowców.

W 1954 roku rozpoczęła się produkcja volkswagenów, w tym kultowego Garbusa - łacznie wyprodukowano ponad milion "żuczków". W 1970 roku fabryka została w całości przejęta przez niemiecki koncern, a w 2007 roku przekazana w ręce Audi, które produkowała w niej m.in. model A3 oraz A1. W 2018 roku podbrukselski zakład stał się domem dla pierwszego elektrycznego SUV-a marki, e-trona, którego po czterech latach przemianowano na Q8 e-tron. Niestety, jest to również ostatni wóz, który kiedykolwiek zjedzie z linii produkcyjnych fabryki.

Więcej o: