Kontrowersyjna sprawa dotyczy mężczyzny, który został oskarżony o prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości (z wynikiem od 1,39 do 1,46 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu). Do zdarzenia doszło jednak w nietypowych okolicznościach, bo nie na drodze publicznej, a na prywatnej posesji. Dodatkowo mężczyzna naruszył prawomocny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, wydany przez sąd oraz decyzję administracyjną starosty o cofnięciu uprawnień.
Sprawa trafiła do sądu, a wydział rejonowy po rozpatrzeniu dowodów uznał oskarżonego za winnego zarzuconych mu czynów, orzekając karę łączną: rok i 10 miesięcy ograniczenia wolności, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów oraz nałożył na niego świadczenie pieniężne w wysokości 10 tys. zł.
Zdaniem Zastępcy Rzecznika Praw Obywatelskich Stanisława Trociuka, skazanie kierowcy za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości na prywatnej posesji jest niezgodne z prawem. Kluczowym argumentem jest brak spełnienia znamion przestępstwa określonych w art. 178a § 1 Kodeksu karnego, które wymaga, aby prowadzenie pojazdu odbywało się w ramach "ruchu lądowego".
Trociuk podkreślił, że pojęcie "ruch lądowy" należy rozumieć wąsko, jako ruch odbywający się na drogach ogólnodostępnych, strefach zamieszkania czy strefach ruchu, czyli miejscach dostępnych dla szerokiego kręgu użytkowników. W odniesieniu do prywatnej posesji, do której dostęp ma jedynie ograniczona liczba osób, nie można mówić o "ruchu lądowym".
RPO powołał się także na orzecznictwo Sądu Najwyższego, które wskazuje, że podobne przypadki – prowadzenie pojazdu na podwórkach czy terenach rolnych – nie spełniają kryterium „ruchu lądowego" (m.in. wyroki o sygn. V KK 358/11 i IV KK 432/08).
Rzecznik wnosi o uchylenie wyroku Sądu Rejonowego w części dotyczącej zarzutu z art. 178a § 4 Kk oraz uniewinnienie oskarżonego w tym zakresie. Wskazuje, że skazanie obywatela za czyn, który nie wypełnia znamion przestępstwa, narusza fundamentalne zasady prawa karnego.
Kasacja RPO stanowi istotny głos w dyskusji nad zakresem odpowiedzialności karnej za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Sprawa pokazuje, jak ważne jest precyzyjne rozróżnienie miejsc, w których obowiązują przepisy dotyczące ruchu lądowego. Rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego może mieć dalekosiężne skutki, wyznaczając granice stosowania prawa karnego w podobnych przypadkach.