Opłaty za parkowanie w miastach, a zwłaszcza w ich centrach, do tanich niestety nie należą. Kierowcy dwoją się i troją, szukając darmowych parkingów, ale nie zawsze muszą. Wystarczy bowiem prosty trik i naciśnięcie tego przycisku. O co dokładnie chodzi?
Strefy płatnego parkowania kosztują wiele, ale zazwyczaj nie dlatego, by można było na nich zarobić, lecz po to, by zachęcać do alternatywnych form przemieszczania się - przy pomocy rowerów czy komunikacji miejskiej. Okazuje się jednak, że niektóre urządzenia mają tak zwaną bułkę, czyli przycisk, który może znacznie ułatwić ci życie.
Możesz mieć z nimi do czynienia, jeśli zaparkujesz w którymś z niemieckich miast. Kliknięcie guzika sprawi, że automat wydrukuje bilet piętnastominutowy, który pozwoli ci na załatwienie szybkich spraw bez konieczności uiszczania opłaty. To bardzo przydatne, zwłaszcza jeśli wiesz, że musisz zatrzymać się zaledwie na chwilę. Czy w Polsce dostępna jest ta funkcja? Tak, choć w niewielu miejscach. Znajdziesz ją na przykład na niektórych prywatnych parkingach lub tych, które znajdują się przy centrach handlowych bądź sklepach. Opcja może być też dostępna online.
Gdy zatrzymasz się na płatnym parkingu, bilet należy kupić jak najszybciej. W niektórych regulaminach dokładnie opisano, ile ma się na to czasu. Lepiej więc ich przestrzegaj, bo może to być 5 minut, 10, a może być też słynne "niezwłocznie po zaparkowaniu", które teoretycznie nie narzuca konkretnego czasu, jednak zobowiązuje do szybkiego zakupu biletu. W zależności od regulaminu bilet należy umieścić za przednią szybą, ale dziś nie zawsze jest już to niezbędne. Jeśli masz ochotę, zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.