Bogacze się doigrali. Londyńska policja przejęła ich luksusowe i sportowe samochody

Skargi mieszkańców londyńskiej dzielnicy Westminster zostały w końcu wysłuchane. Lokalna policja wzięła się za najbardziej uciążliwych kierowców. Okazało się, że na celowniku znaleźli się m.in. właściciele superluksusowych i sportowych samochodów. Jeśli nie zdążą mogą stracić swoje auta o łącznej wartości ponad 30 milionów złotych.

To była prawdziwa plaga. Mieszkańcy londyńskich dzielnic od lat skarżą się na hałaśliwych kierowców, źle zaparkowane pojazdy, a także nielegalne nocne uliczne wyścigi. Stąd w trakcie tegorocznych letnich wakacji policja metropolitalna zmobilizowała się do przeprowadzenia większych akcji.

Zobacz wideo Doskonałe jedzenie, piękna architektura i emocjonująca motoryzacja. We Włoszech jest region, który skupia w sobie te trzy rzeczy [autopromocja]

Na początek wzięto się za ulicznych grajków, kierowców skuterów i riksz, rowerzystów i ulicznych sprzedawców. Mandatów nie żałowano (wpadło m.in. kilkunastu rowerzystów ignorujących czerwone światło). Pod koniec lipca łącznie zatrzymano aż 500 różnych pojazdów, które odholowano na wyznaczone parkingi. Z ulic usunięto nawet skutery i hulajnogi. Na tym nie koniec.

Bentley czy Ferrari. Nie ma litości!

Na początku sierpnia przeprowadzono kilkudniową zmasowaną akcję wymierzoną w kierowców superluksusowych samochodów oraz drogich sportowych modeli. W akcję zaangażowano mnóstwo ekip pomocy drogowej, które skrupulatnie usuwały niewłaściwe zaparkowane samochody takich marek jak m.in. Bentley, Ferrari, Lamborghini czy Rolls-Royce.  Samochody rekwirowano także uczestnikom nielegalnych nocnych ulicznych wyścigów. Łącznie zatrzymano aż 60 drogich samochodów. Szacowana wartość wszystkich pojazdów to ponad 6 mln funtów, czyli ponad 30 mln zł.

Właściciele zatrzymanych samochodów muszą się pospieszyć, by je odzyskać. Zgodnie z brytyjskim prawem niektóre pojazdy mogą zostać skonfiskowane już po kilkunastu dniach. Zgodnie z procedurą (przepis 165A Road Traffic Act z 1988 r.) należy zgłosić się na policyjny parking w ciągu siedmiu dni roboczych od daty zawiadomienia o zajęciu. W przeciwnym wypadku samochód zostanie sprzedany na aukcji lub zutylizowany już po upływie dwóch tygodni.

Więcej o: