Poduszki powietrzne mają gwarantować bezpieczeństwo i zwiększać szansę na wyjście z wypadku bez szwanku. W tym przypadku same powodują jednak ryzyko poważnych urazów. Właśnie dlatego BMW prowadzi akcję naprawczą, a właściwie to dwie. Będzie przywoływać samochody do serwisów.
Problem dotyczy poduszki powietrznej kierowcy. Jej konstrukcja jest wadliwa. W efekcie podczas odpalania airbagu w czasie wypadku może powstać zbyt wysokie ciśnienie wewnętrzne. To prowadzi do pęknięcia generatora gazowego i w skrajnym przypadku spowodowania obrażeń pasażerów przez części metalowe. Co ciekawe, problem nie dotyczy wszystkich wersji. Odnosi się do konkretnych modeli i przede wszystkim wariantów Sport lub M Sport.
Akcją naprawczą BMW objęte są następujące modele samochodów wyprodukowanych w Niemczech:
Lista jest przede wszystkim naprawdę długa. I co gorsze, znajdują się na niej zarówno starsze, jak i młodsze wersje samochodów marki BMW. Znaczący jest także aspekt ilościowy. Bo polski oddział bawarskiej marki musi wezwać do ASO w sumie 63 007 pojazdów. Właściciele kolejnych pojazdów będą dostawać listownie informację o konieczności wizyty w serwisie i wykonania naprawy. Choć pewnie istnieje też możliwość podjechania do ASO i zweryfikowania konieczności przeprowadzenia akcji w konkretnym egzemplarzu auta na podstawie numeru VIN. Problem jest potencjalnie poważny. Wezwań do serwisu lepiej zatem nie ignorować.