60 tys. BMW wraca do serwisu. Jazda nimi w takim stanie jest niebezpieczna

Ponad 63 tys. BMW sprzedanych w Polskich salonach musi wrócić do ASO. Marka poinformowała UOKiK o występowaniu w pojazdach poważnej wady. Konieczna jest naprawa gwarancyjna.

Poduszki powietrzne mają gwarantować bezpieczeństwo i zwiększać szansę na wyjście z wypadku bez szwanku. W tym przypadku same powodują jednak ryzyko poważnych urazów. Właśnie dlatego BMW prowadzi akcję naprawczą, a właściwie to dwie. Będzie przywoływać samochody do serwisów.

Zobacz wideo Kierowca bmw strzelał z wiatrówki do wiat przystankowych

Akcja naprawcza poduszek. Na liście hity sprzedaży BMW

Problem dotyczy poduszki powietrznej kierowcy. Jej konstrukcja jest wadliwa. W efekcie podczas odpalania airbagu w czasie wypadku może powstać zbyt wysokie ciśnienie wewnętrzne. To prowadzi do pęknięcia generatora gazowego i w skrajnym przypadku spowodowania obrażeń pasażerów przez części metalowe. Co ciekawe, problem nie dotyczy wszystkich wersji. Odnosi się do konkretnych modeli i przede wszystkim wariantów Sport lub M Sport.

Akcją naprawczą BMW objęte są następujące modele samochodów wyprodukowanych w Niemczech:

  • seria 1 – 3d (E81),
  • seria 1 – 5d (E87),
  • seria 1 (F20),
  • seria 1 (F21),
  • seria 1 (F52),
  • seria 2 Gran Tourer (F46),
  • seria 2 Active Tourer (F45),
  • seria 2 coupe (F22),
  • seria 2 convertible (F23),
  • X1 (E84),
  • X1 long (F49),
  • X1 (F48),
  • X3 (E83),
  • X4 (F26),
  • X5 (F15),
  • X6 (F16),
  • seria 3 sedan (E90),
  • seria 3 Touring (E91),
  • seria 3 sedan (F30),
  • seria 3 Touring (F31),
  • seria 3 Gran Turismo (F34),
  • seria 4 (F36),
  • seria 4 coupe (F32),
  • seria 4 Convertible (F33),
  • seria 5 sedan (F10),
  • seria 5 Touring (F11),
  • seria 5 Gran Turismo (F07),
  • seria 6 coupe (F13),
  • seria 6 convertible (F12),
  • seria 6 Gran Coupe (F06),
  • M2 (F87),
  • M3 (F80),
  • M4 coupe (F82),
  • M4 Convertible (F83),
  • X5 (M) F85,
  • X6 M (F86).

BMW musi wezwać do serwisu ponad 60 tys. aut. Tylko w Polsce!

Lista jest przede wszystkim naprawdę długa. I co gorsze, znajdują się na niej zarówno starsze, jak i młodsze wersje samochodów marki BMW. Znaczący jest także aspekt ilościowy. Bo polski oddział bawarskiej marki musi wezwać do ASO w sumie 63 007 pojazdów. Właściciele kolejnych pojazdów będą dostawać listownie informację o konieczności wizyty w serwisie i wykonania naprawy. Choć pewnie istnieje też możliwość podjechania do ASO i zweryfikowania konieczności przeprowadzenia akcji w konkretnym egzemplarzu auta na podstawie numeru VIN. Problem jest potencjalnie poważny. Wezwań do serwisu lepiej zatem nie ignorować.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.