Nieprzestrzeganie ograniczeń prędkości należy do najczęściej popełnianych wykroczeń drogowych. W przypadku przewinień dotyczących jazdy o kilka czy kilkanaście kilometrów na godzinę za dużo, policjanci potrafią przyjąć tłumaczenie i zakończyć kontrolę pouczeniem. Kiedy prędkość jest jednak rażąco przekraczana, nie ma mowy o taryfie ulgowej.
Surowe konsekwencje spotkały 30-latka z województwa lubelskiego. Mężczyzna w poniedziałek 29 lipca przed godz. 11.00 został namierzony przez policjantów z Białej Podlaskiej na znacznym przekroczeniu prędkości. Urządzanie pomiarowe wykazało, że kierujący samochodem marki BMW w miejscowości Rossosz, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h, pędził z prędkością 131 km na godzinę. W związku z przekroczeniem dopuszczalnej prędkości w terenie zabudowanym o 81 km/h pirat drogowy został zatrzymany do kontroli drogowej.
Policjanci za popełnione wykroczenie wypisali mandat w wysokości 2,5 tysiąca złotych oraz dopisali do konta kierowcy 15 punktów karnych. 30-latek stracił też uprawnienia na najbliższe 3 miesiące, co oznacza, że będzie musiał się powstrzymać od prowadzenia pojazdów silnikowych niemal do listopada. Policjanci podczas rozmowy z nieodpowiedzialnym zmotoryzowanym dowiedzieli się, że pośpiech był spowodowany rozwożeniem gości weselnych.
Przypominamy, że w związku z przekroczeniem prędkości powyżej 50 km/h w terenie zabudowanym, policjant obligatoryjnie zatrzymuje kierowcy dokument prawa jazdy. Po przesłaniu informacji o takim zdarzeniu do właściwego starosty, zostaje wydana decyzja administracyjna skutkująca zatrzymaniem dokumentu na 3 miesiące. Ujawnienie sytuacji ponownego kierowania pojazdem w powyższym 3-miesięcznym okresie, oznacza wydłużenie kary do 6 miesięcy. Kolejna wpadka kierowania bez prawa jazdy skutkuje zaś cofnięciem uprawnień.