Przepisy dotyczące konfiskaty aut pijanych kierowców od samego początku budziły liczne kontrowersje. Wielu prawników jak i ekspertów z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego dzieliło się swoimi wątpliwościami, począwszy od kwestii sprawiedliwości (bogatsi obywatele prowadzący droższe pojazdy traciliby niewspółmiernie więcej niż osoby o niskich zarobkach, które poruszają się tańszymi pojazdami), aż po sprawy czysto techniczne m.in. sposób przechowywania zatrzymanych pojazdów czy ponoszonych przez podatników kosztów. Na szczęście jeszcze przed wejście przepisów w życie Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiedziało, że zostaną one zmodyfikowane. Jak widać, nie rzucono tych słów na wiatr. Do wykazu prac legislacyjnych rządu trafił właśnie projekt zakładający nowelizację kodeksu karnego.
Jak czytamy w zgłoszonym projekcie, Ministerstwo Sprawiedliwości proponuje "rezygnację z obligatoryjności orzekania przepadku pojazdu mechanicznego prowadzonego przez sprawcę na rzecz jego fakultatywności". Dodatkowo wyłączona zostanie możliwość orzeczenia przepadku pojazdu, gdy jest to niemożliwe lub niecelowe z uwagi na jego zbycie, utratę, zniszczenie lub znaczne uszkodzenie albo jeżeli pojazd w czasie popełnienia przestępstwa nie stanowił wyłącznej własności sprawcy. W takim wypadku sąd będzie mógł orzec nawiązkę na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Ministerstwo wskazuje na konieczność "wyeliminowania regulacji prawnych budzących zastrzeżenia konstytucyjnie i dostosowanie przepisów do standardów konstytucyjnych". Regulacje dotyczące obligatoryjnej konfiskaty aut moją bowiem naruszać konstytucyjną zasadę proporcjonalności reakcji prawnokarnej (kara powinna być współmierna do winy), a także konstytucyjny standard równości wobec prawa. Co więcej, zdaniem pomysłodawców noweli, "w sytuacji gdy pojazd nie był wyłączną własnością sprawcy, obligatoryjny obowiązek orzekania przepadku równowartości pojazdu zamiast przepadku, narusza zasady trafnej represji".
Rzecz jasna, jest to jedynie projekt ustawy, która w przyszłości zostanie jeszcze wielokrotnie zmodyfikowana. Wkrótce mają ruszyć prace legislacyjne. Kiedy więc możemy spodziewać się gotowej ustawy? Prawdopodobnie doczekamy się jej jeszcze w tym kwartale, a więc przed sezonem wakacyjnym.
Przepisy, które weszły w życie dokładnie 14 marca, zakładają konfiskatę pojazdu mechanicznego lub też nałożenie na kierowcę kary finansowej o równowartości prowadzonego przez niego pojazdu, gdy: