Badanie przeprowadzone przez Moto.pl pokazuje, że wciąż nie wiemy, jak korzystać z przejść dla pieszych, ani kto ma na nich pierwszeństwo. Dokładniejszym tłumaczeniem przepisów zajęliśmy się w innych artykułach, tutaj chcemy wam pokazać kilka prostych zasad, którymi powinien kierować się każdy kierowca, żeby zapomnieć o problemach na zebrach. Dobre nawyki na drodze to klucz do bezpieczeństwa. Łamanie przepisów to sprawa piratów drogowych. To mała grupka, ale jak to często bywa grupka bardzo głośna. Nie dajcie się im zwariować. Nikt na kierowców w Polsce nie poluje.
Aktualnie kierowca musi ustąpić pierwszeństwa pieszemu, który albo znajduje się na przejściu dla pieszych albo wchodzącemu na nie. To właśnie ten drugi, dodany do przepisów w 2022 r., fragment sprawia, że dochodzi do kłótni i debat. Tak naprawdę dla odpowiedzialnie i ostrożnie jeżdżącego kierowcy nowe przepisy nie są trudne do wdrożenia.
Kierowca musi obserwować nie tylko samo przejścia, ale także jego okolicę, aby ustąpić pierwszeństwa pieszemu, który chce wejść na przejście. Ma trochę więcej obowiązków. Z kolei pieszy czuje się pewniej, ponieważ łatwiej będzie mu skorzystać z zebry w bezpieczny sposób. Jeśli przemyślimy sprawę na spokojnie, to szybko się zorientujemy, że przecież ogólnie powinniśmy bardzo uważać w okolicach przejść i szukać wzrokiem pieszych i rowerzystów. Dobry kierowca zawsze musi być przygotowany. Bezpieczna jazda przy przejściach wcale nie jest trudna. Wystarczy zwolnić, zachować czujność, a względem pieszych wykazać się życzliwością.
Zwykłe odpuszczenie gazu znacznie zwiększy wasze bezpieczeństwo i da więcej czasu na reakcję. Bez problemu i nerwów wyhamujecie nawet, jeśli traficie na pieszego, który nie dochowa swoich obowiązków i nie upewni się, że może bezpiecznie skorzystać z zebry. Będziecie na to gotowi.
Nigdy nie dajmy się też zaangażować w internetową wojenkę między kierowcami a pieszymi, bo złe emocje na drodze to zawsze bardzo zły doradca. Większość kierowców jeździ bezpiecznie i prawidłowo, ale głośnym echem odbijają się wyczyny piratów drogowych np. na kanale "STOP CHAM" albo tragiczne wypadki. Dokładnie tak samo jest z pieszymi. Znakomita większość jest rozsądna i korzysta z przejść w sposób odpowiedzialny. Zawsze trafi się jakiś przykład groźnego zachowania pieszego ("wtargnął prosto pod koła!"), ale na podstawie jednostek nie można oceniać całości i nakręcać spirali niechęci. Kierowcy i piesi muszą ze sobą współpracować. Bezpieczeństwo na drogach to gra zespołowa.
Tak samo nie można się dać zwariować nowymi mandatami na przejściach w wysokości 1500 zł i narracji o nagonce na kierowców. Tak wysokie mandaty są zarezerwowane dla osób, które w rażący sposób łamią przepisy. Większości z nas w ogóle nie dotyczą. Dokładnie tak samo jak oburzanie się wysokimi mandatami za przekraczanie prędkości. Kwota 2500 zł (a w przypadku recydywy 5000 zł) robi wrażenie, ale zastanówcie się, kiedy ostatnio jechaliście na krajówce 150 km/h albo na autostradzie ponad 200 km/h, żeby w ogóle załapać się na aż tak wysoką karę. To dotyczy garstki, a rzutuje na całą dyskusję o bezpieczeństwie.
Dlatego nigdy nie pozwólcie, żeby wytworzył się w was syndrom oblężonej twierdzy. Przepisy muszą być surowe i egzekwowane, a wtedy będą skuteczne. Ich przestrzeganie wcale nie jest trudne i nie przeszkadza w komfortowej jeździe. Wypisaliśmy kilka prostych zasad, które sprawiają, że pierwszeństwo na przejazdach przestaje być skomplikowanym zagadnieniem:
Zawsze podkreślamy, że na drodze wszyscy mają jeden cel – dotrzeć bezpiecznie do celu. Walka między sobą nigdy w tym nie pomaga, a wręcz przeciwnie. Sami możemy prowadzić do groźnych sytuacji na drodze i sami możemy je eliminować w banalnie prosty sposób. Dotyczy to zarówno kierowców jak i pieszych. Nie kłóćmy się ze sobą i róbmy wszystko, żeby jak najlepiej ze sobą współpracować. Dobre nawyki i proste zasady mogą nam w tym bardzo pomóc.
Artykuł powstał w ramach akcji społecznej #Przepisuj, która skupia się na propagowaniu wiedzy na temat przepisów i zasad panujących na drogach. Naszym celem jest edukowanie, wyjaśnianie zawiłego prawa i tym samym poprawa bezpieczeństwa. Akcja skierowana jest nie tylko do kierowców, ale także pieszych i pozostałych użytkowników dróg.