W niedzielę zmiana terminu kasowania punktów karnych. Co robić, jeśli dostaniesz mandat w sobotę?

Wkrótce kierowcy będą mogli mocniej wcisnąć gaz. Punkty karne zdobyte od 17 września znikną po roku, a nie po dwóch latach, jak teraz. Czy jeśli dostaniesz mandat w sobotę, warto odmówić jego przyjęcia albo zapłacić później? Zapisy na stronie ministerstwa wprowadzają zamęt.

W niedzielę wchodzą w życie nowe przepisy dotyczące punktów karnych. W ramach przedwyborczych prezentów, rząd postanowił ograniczyć prewencję w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego i zdecydował, że punkty przyznane przez policję od 17 września br., zostaną na koncie ukaranego kierowcy przez 12 miesięcy, zamiast 24, jak dotychczas. Dodatkowo będzie można wziąć udział w kursie reedukacyjnym, który odejmuje od stanu konta sześć punktów karnych. Tak się stanie dzięki nowelizacji dwóch ustaw: "prawo o ruchu drogowym" oraz "o kierujących pojazdami".

Zobacz wideo Doskonałe jedzenie, piękna architektura i emocjonująca motoryzacja. We Włoszech jest region, który skupia w sobie te trzy rzeczy [autopromocja]

Więcej wiadomości na temat przepisów ruchu drogowego znajdziesz na stronie Gazeta.pl

Czy jeśli dostaniemy mandat w sobotę, jest szansa na otrzymanie punktów dzień później?

W związku z tym wielu kierowców zadaje sobie pytanie: co zrobić jeśli dostanę mandat dzień lub dwa przed zmianą prawa? Czy warto poczekać z ich zapłaceniem trochę dłużej w ramach ustawowego okresu siedmiu dni (w przypadku mandatu zaocznego 14 dni)? A może lepiej odmówić przyjęcia mandatu, a potem zmienić zdanie, żeby punkty zniknęły z konta już po roku? Niestety, albo na szczęście, wykręcenie się od odpowiedzialności karnej nie będzie takie proste. O zawiłościach prawnych związanych ze zmianą przepisów pisze Jolanta Ojczyk, dziennikarka portalu Business Insider.

Najpierw jednak warto wyjaśnić szczegóły kursów reedukacyjnych. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, nie będą się odbywać online, bo wówczas stanowiłyby wyjątkowe kuriozum. Zamiast usiąść przed komputerami, chętni do edukacji kierowcy będą musieli pojawić się osobiście w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego i to aż osiem razy, bo z tylu wykładów ma składać się kurs. Dodatkowo będą musieli udowodnić w praktyce, że potrafią awaryjnie zahamować pojazdem przy prędkości 30-50 km/h, co dla większości osób legitymujących się prawem jazdy nie powinno stanowić żadnego wyzwania, ale kto wie?

Z możliwości redukcji punktów będzie można skorzystać raz na pół roku, pod warunkiem że mamy prawo jazdy przez dłużej niż rok. Młodzi stażem kierowcy będą z nich wykluczeni, poza tym muszą pamiętać, że w ich przypadku limit punktów, po którego przekroczeniu zostaną skierowani na powtórny egzamin sprawdzający ich umiejętności to 20, a nie jak w przypadku pozostałych kierowców 24 punkty.

Informacja o punktach karnych na stronie Ministerstwa Infrastruktury wprowadza w błąd

Jak wygląda sprawa przyjęcia mandatu dzień przed wejściem nowych przepisów, czyli 16 września? Kierowca ma kilka możliwości, ale z żadnej nie będzie zadowolony. Zapłacenie mandatu po 17 września niczego nie zmieni, bo zgodnie z przepisami (art. 98, pkt 1 ustawy o kierujących pojazdami) punkty karne są otrzymywane z dniem uprawomocnienia się rozstrzygnięcia. Mandat karny uprawomocnia się z momentem podpisania go przez ukaranego, czyli w chwili, gdy wręcza go policjant. Tak jest w przypadku mandatów gotówkowych oraz kredytowanych.

W przypadku kar nałożonych zaocznie np. mandatu wystawionego za zdjęcie z fotoradaru jest szansa na uprawomocnienie się po 17 września. Wtedy przyznane punkty rzeczywiście znikną już po roku. Wielu kierowców się nad tym zastanawia, ponieważ na stronie Ministerstwa Infrastruktury jest umieszczona błędna informacja, jakoby termin kasowania punktów karnych z konta był liczony od dnia zapłaty grzywny. Niestety dla niektórych, to nie internetowe komunikaty, ale ustawy, rozporządzenia oraz inne przepisy tworzą obowiązujące prawo.

Kierowcy się cieszą ze zmiany przepisów. Czy na drogach będzie bezpieczniej?

Można też odmówić przyjęcia mandatu, ale jeśli nie jesteśmy pewni swojej racji, tylko chcemy odwlec karę w czasie, to nie jest dobry pomysł. Punkty karne i tak pojawią się na koncie kierowcy od razu, czyli w dniu popełnienia wykroczenia, ale zostaną zatwierdzone dopiero po ewentualnym prawomocnym orzeczeniu sądu. Jednak data ich otrzymania się nie zmieni, a grzywna określona przez sąd zazwyczaj jest znacznie wyższa, niż kwota mandatu. W sytuacji uniewinnienia kierowcy przez sąd, punkty karne oczywiście będą usunięte z jego konta.

A co jeśli kierowca odmówi przyjęcia mandatu, a potem zmieni zdanie i uiści go przed wyznaczeniem rozprawy w sądzie? Przepisy nie regulują tej kwestii, dlatego należy spodziewać się, że w razie odmowy przyjęcia sprawa i tak zostanie skierowana do sądu, a opłacenie mandatu dzień lub kilka dni później, tego nie zmieni. Dlatego jeśli komuś koniecznie zależy na łamaniu przepisów ruchu drogowego, lepiej niech zaczeka z tym do 17 września. Wtedy będzie miał gwarancję, że punkty karne znikną już po roku i to bez żadnego kombinowania. Po mniej więcej takim samym czasie dowiemy się, jak zmiana prawa odbije się na statystykach wypadków drogowych i wykroczeń popełnionych przez kierowców.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.