Poduszki, zamiast chronić pasażerów, mogą im zagrażać. 52 mln airbagów do wymiany?

Poduszki powietrze powinny chronić pasażerów podczas wypadku. Wada produkcyjna sprawia jednak, że aibagi ARC mogą wręcz potęgować obrażenia. Co dalej? Sprawa jest poważna. Dotyczy nawet 52 mln poduszek i 25 mln aut.

Motoryzacyjne ciekawostki znajdziesz także w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.

Pamiętacie sprawę firmy Takata sprzed kilku lat? Wtedy okazało się, że japoński producent części samochodowych musi wymienić 100 mln poduszek powietrznych w autach wyprodukowanych między rokiem 2002 a 2015. Akcja serwisowa dotyczyła 50 marek. Część airbagów udało się wymienić. Takata przepłaciła to jednak upadłością... Teraz równie poważny problem ma ARC Automotive i Delphi Automotive.

Zobacz wideo Nagranie wypadku na trasie S12. Cztery osoby trafiły do szpitala

Poduszki powietrzne ARC mają wadę produkcyjną. Niebezpieczną wadę!

Amerykańska agencja rządowa NHTSA twierdzi, że poduszki powietrzne wyprodukowane przez ARC i Delphi mają poważną wadę. Nieprawidłowo prowadzony proces zgrzewania zbiorników ciśnieniowych napełniacza sprawia, że podczas odpalenia poduszki po zdarzeni drogowym, do kabiny uwolnione mogą zostać pozostałości osadu spawalniczego. Mowa o metalowych drobinach. Te są w stanie spowodować obrażenia u pasażerów, a w skrajnym przypadku nawet przyczynić się do ich śmierci.

Poduszki ARC są niebezpieczne. Fakt potwierdzają realne sytuacje

Co gorsze, możliwość spowodowania obrażeń wcale nie jest czysto potencjalna. To nie kwestia dmuchania na zimne, a raczej reagowania na sytuacje, które miały miejsce. NHTSA przytacza bowiem kilka przykładów, w których pył wydobywający się z poduszek rzeczywiście doprowadził do uszkodzeń ciała. Metalowe elementy zraniły np. kierowcę Chrysler Town and Country z 2022 r. pod zdarzeniu, które miało miejsce 29 stycznia 2009 r. Podobne sytuacje miały też miejsce w roku 2014, 2017, 2021 i 2023. Na tym jednak nie koniec:

  • Co najmniej dwa z odnotowanych przypadków zakończyły się śmiercią kierowcy. Sprawa staje się zatem naprawdę poważna.
  • NHTSA przytacza przykłady nie tylko z USA. Dotyczą one również Kanady czy Turcji.
  • Wszystkie przypadki odnoszą się do bocznych poduszek powietrznych.

Amerykanie chcą, żeby ARC wymieniło poduszki. Firma mówi stanowcze "NIE"

NHTSA żąda oczywiście wymiany wadliwych poduszek. Tu ponownie włącza się jednak skali. Bo według raportu amerykańskiej organizacji sprawa może dotyczyć nawet 25 mln pojazdów i 52 mln airbagów. Lista producentów jest dość długa. Szczególnie że wadliwe poduszki były montowane między rokiem 2000 a 2018. W efekcie w serwisie musiałyby pojawić się samochody wyprodukowane m.in. przez GM, Forda, FCA, Teslę, Toyotę, Hyundaia, Kię, Mercedesa, BMW czy Volkswagena.

41 mln poduszek z powyższej puli wyprodukowało ARC. 11 mln Delphi na mocy umowy licencyjnej.

No dobrze, ale co dalej? W sprawie na razie pojawiły się trzy reakcje. NHTSA oczekuje od ARC i Delphi wymiany wadliwych komponentów. Wszystkich, a więc dokładnie 52 mln sztuk. ARC Automotive nie zgadza się jednak z zarzutami amerykańskiej organizacji. Odrzuca je i mówi, że podczas procesu produkcji airbagów nie został popełniony żaden błąd. Na sprawę reaguje jednak również rynek motoryzacyjny. Dla przykładu GM wycofał ze sprzedaży prawie 1 mln pojazdów, które posiadają wadliwe poduszki.

Czy kierowca w Polsce może żądać wymiany wadliwej poduszki?

Czy zatem właściciele polscy pojazdów wyprodukowanych przez powyższe marki mogą udać się do serwisu i poprosić o wymianę aribagu? Nic na to nie wskazuje. Na razie akcja została ogłoszona tylko w USA. Tak, jak pokazuje przykład chociażby turecki, pojazdy z wadliwymi airbagami mogły trafić także do Europy. To pewnie jest jednak dopiero sprawdzane. Gdzie poszukiwać informacji o ewentualnej akcji serwisowej w Polsce? Na stronie UOKiK lub w ASO danej marki. Ewentualnie serwisy w razie jej ogłoszenia będą też imiennie wzywać kierowców do stawienia się w warsztacie.

Więcej o: