W środę od bardzo wczesnego rana w rejonie Warszawy intensywnie pada deszcz. Tak dużych opadów nie było w stolicy od dawna. W ich efekcie zostały zalane różne warszawskie ulice, ale zdecydowanie najgorzej jest na północnej części obwodnicy Warszawy, czyli trasie S8. Droga szybkiego ruchu została kompletnie zalana na wysokości żoliborskiego osiedla Potok, w związku z czym ruch stanął tam w obie strony. Korek ma kilkanaście kilometrów długości. Samochody stoją po obu stronach mostu Grota-Roweckiego. Policja zaleca omijanie tego rejonu i korzystanie z objazdów.
Więcej wiadomości o sytuacji na stołecznych ulicach przeczytasz na stronie Gazeta.pl
Tak naprawdę zator na trasie S8 w stronę wschodnią zaczyna się już na wysokości ul. Szeligowskiej, a kończy dopiero w okolicy zjazdów z mostu nad Wisłą w ul. Jagiellońską po praskiej stronie. W drugą, zachodnią stronę, sytuacja wcale nie wygląda lepiej. Korek na S8 ciągnie się przed ul. Ząbkowską i ciągnie do ul. Broniewskiego i Maczka. Niektórzy kierowcy ryzykują i próbują omijać rozlewisko na Żoliborzu bokiem ulicy, co różnie się kończy. Również służby drogowe mają problemy z dotarciem na miejsce, bo zakorkowane jest całe miasto. Sytuacja jest bardzo trudna.
Reagujemy na każde zgłoszenie. Deszcz jak zawsze niesie ze sobą fragmenty liści, gałęzi, które zatykają odpływy wody deszczowej. W związku z tym mamy oczywiście dużo pracy, jesteśmy w kontakcie ze służbami dyżurnymi miasta i reagujemy na każde zgłoszenie. Teraz mamy zgłoszenia praktycznie z całej Warszawy, że wszystkich dzielnic
- mówi Rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Marek Smółka.
Pozostałe drogi, na których intensywne opady deszczu spowodowały utrudnienia, to m.in. trasa S79 na wysokości lotniska Chopina, trasa S2 w stronę wschodnią od węzła Opacz-Kolonia aż do zjazdów w S79, ul. Płochocińska na wysokości kanału Żerańskiego, al. Jerozolimskie na wysokości ul. Łopuszańśkiej, Al. Armii Krajowej, ale kierowcy niemal wszędzie mogą natknąć się na zalane ulice. Korek jest na większości przepraw przez Wisłę, a na pewno na moście Śląsko-Dąbrowskim i Łazienkowskim w stronę centrum. Warszawa w Mapach Google w wielu miejscach świeci się na ciemnoczerwono. Dlatego na razie najlepiej nie ruszać się z miejsca pracy albo z domu i poczekać, aż deszcz przestanie padać.