Za kilka tygodni węzeł Miechów będzie stanowić zakończenie drogi ekspresowej prowadzącej z Małopolski do Warszawy. Trasa ekspresowa się wydłuży i to jest dobra wiadomość, ale przy okazji oddania nowego odcinka powstanie wąskie gardło i zapewne częste zatory, bo węzeł Miechów nie umożliwia bezpośredniego zjazdu na drogę krajową nr 7. Kierowcy będą musieli zjechać na lokalne drogi, gdzie czekają na nich ronda i skrzyżowania.
Kierowcy podróżujący w kierunku Krakowa od strony Kielc będą opuszczać S7 za pomocą łącznicy prowadzącej do ronda w Bukowskiej Woli. Na tym rondzie skręcą na północną obwodnicę Miechowa, czyli drogę wojewódzką nr 783 (DW783) i skierują się w stronę Olkusza i Wolbromu. Po przejechaniu czterech kilometrów dotrą do kolejnego ronda, łączącego obwodnicę z drogą krajową nr 7. Stamtąd kontynuują podróż do Krakowa, tak jak dotychczas, DK7, która prowadzi przez Miechów w kierunku węzła Szczepanowice.
Zjazd z ronda w kierunku Bukowskiej Woli i Miechowa zostanie zamknięty. Ta decyzja została podjęta przez drogowców w celu uniknięcia krzyżowania się ruchu pojazdów wjeżdżających i wyjeżdżających z drogi ekspresowej na rondzie. GDDKiA tłumaczy też, że ulica Racławicka nie jest odpowiednia dla ruchu o takim natężeniu, jakiego można spodziewać się w Miechowie między DK7 a nową S7. Północna obwodnica miasta, zaprojektowana i zbudowana z myślą o ruchu tranzytowym, zostanie wykorzystana do obsługi tego ruchu.
Dla kierowców podróżujących w kierunku Kielc, Warszawy czy nad morze, jadących DK7 z kierunku Krakowa, ruch zostanie skierowany na rondo w Miechowie i następnie na DW783 (w kierunku Skalbmierza). Po przejechaniu obwodnicy kierowcy wrócą na łącznicę prowadzącą na S7, skręcą na pas w kierunku Kielc i wjadą na lewy pas ruchu. To rozwiązanie będzie podobne do tego, które obecnie funkcjonuje na węźle Szczepanowice, gdzie wjeżdża się na jezdnię w kierunku Krakowa i zawraca z przeciwnego pasa.
Wjazd na S7 w kierunku Kielc będzie również możliwy poprzez drugie rondo na DW783, na wschodniej stronie drogi ekspresowej. Kierowcy, którzy skorzystają z tej opcji, będą wjeżdżać na prawy pas ruchu S7. Lewy pas zostanie zarezerwowany dla samochodów wjeżdżających na trasę z rondem po zachodniej stronie ekspresówki.
Na granicy województw małopolskiego i świętokrzyskiego, w Moczydle, nowy odcinek S7 zostanie płynnie połączony z już istniejącym odcinkiem. Na tym obszarze nie przewiduje się budowy nowego węzła ani możliwości wjazdu na DK7. Obecna droga krajowa nr 7 zakończy się na zachód od S7 i połączy się z drogą gminną Moczydło - Wodacz.
Długość odcinka Moczydło - Miechów to 18,7 km i rozpoczyna się na granicy województw świętokrzyskiego i małopolskiego. Prowadzi do budowanego węzła Miechów. W ramach tej inwestycji powstała dwujezdniowa droga ekspresowa z dwoma pasami ruchu oraz rezerwą na trzeci pas. Przebudowywana jest istniejąca sieć dróg, co umożliwi powstanie nowych tras dojazdowych o łącznej długości 15 km. Prace nad tym odcinkiem mają być zakończone we wrześniu 2023 roku.