Więcej o bezpieczeństwie na polskich drogach piszemy regularnie na stronie głównej gazeta.pl. Tym razem mamy książkowy przykład, jak nie zachowywać się na drodze szybkiego ruchu. Na popularnym kanale na serwisie YouTube pojawił się właśnie nowy film, na którym widzimy dwóch walczących ze sobą kierowców. Do niebezpiecznej sytuacji doszło na drodze ekspresowej S8 w Warszawie. Na ruchliwej obwodnicy, gdzie zawsze jest bardzo dużo samochodów doszło do walki.
Z opisu nagrania wynika, że do pojedynku doszło na S8 na początku sierpnia tego roku. Nie wiemy, czy spięcie między kierowcami zaczęło się już wcześniej, ale nic nie powinno tłumaczyć takiego zachowania. Wszystko widzimy z perspektywy kierowcy niezaangażowanego w walkę, który po prostu jechał tego dnia S8. Jego wideorejestrator nagrywał i to co się dzieje za nim, a także przed nim.
Co widzimy na nagraniu? Kierowca niebieskiego subaru dość wolno jedzie pasem rozbiegowym i włącza się do ruchu, po czym zaczyna go gonić ciemny SUV Lexusa i... dosłownie chce na niego zjechać. Pewnie wymierzając drogową sprawiedliwość. Subaru ucieka, ale jego kierowca potem nie chce pozwolić lexusowi zmienić pasa. Kiedy w końcu odjeżdża, to lexus zaczyna go gonić, spektakularnie łamiąc wiele przepisów i narażając innych kierowców na niebezpieczeństwo. Na szczęście nic nikomu się nie stało.
Bardzo spodobał nam się opis filmu z "spotkaniem kogutów", ale komentujący też nie mają wątpliwości. Nie wiemy, co wydarzyło się wcześniej, ale to zachowanie kierowcy lexusa powoduje tutaj największe zagrożenie w ruchu drogowym. Nas też przeraża brak poszanowania do przepisów i brak myślenia o innych kierowcach. Taki "pościg" za subaru i slalom między innymi autami... kierowca lexusa powinien chyba chwilę odpocząć od samochodu. Popularne komentarze pod nagraniem:
Jeżdżę tym odcinkiem codziennie od ponad roku i to o różnych porach lecz takiej akcji jeszcze nie widziałem. Bywa różnie lecz gość z Lexusa w tym przypadku złamał wszelkie zasady. Pozdrawiam normalnych kierowców :)
Po za być może przekroczeniem prędkości pod koniec nagrania to gość z Subaru nie popełnił chyba żadnych wykroczeń no jeszcze odstęp od nagrywającego. Za to gość z lexusa nazbierał komplet punktów i pewne parę paragrafów z KK też
Mam nadzieję, że kiep z Lexusa nie będzie miał przez pewien czas prawa jazdy. Czekam na follow up.
Jeśli kiedykolwiek znajdziecie się w takiej sytuacji, to pamiętajcie, żeby nie dać się sprowokować piratowi drogowemu. To trudne i stresujące, ale na pewno nie wolno się dać sprowokować i brać udziału w takim pojedynku. Pirat tylko na to czeka. Uważajcie zwłaszcza na drogach szybkiego ruchu, gdzie nawet drobna stłuczka może się zakończyć niebezpiecznym wypadkiem.