• Link został skopiowany

"Udręczeni staniem!" Mieszkańcy mają dość budowy tramwaju do Wilanowa i wysyłają maile

Kto mieszka na Mokotowie, ten w cyrku się nie śmieje. Korki, rozkopy, zmiany organizacji ruchu to dla nas codzienność. Zdarzają się też problemy z chodnikami i przystankami...
Przystanek Dolna na Mokotowie
fot. Filip Trusz

Budowa tramwaju do Wilanowa to zdecydowanie jedna z najważniejszych i poważniejszych inwestycji drogowych na Mokotowie od lat. Mamy w redakcji to (nie)szczęście, że obserwujemy ją każdego dnia. Redakcja otoczona jest rozkopanymi ulicami Gagarina i Sobieskiego, Łukasz mieszka w samym oku cyklonu przy ul. Puławskiej, a ja, biedny redaktor z Dolnego Mokotowa, jeżdżę prawie codziennie rozkopaną na całej długości ul. Sobieskiego. Budowa potrafi zaskoczyć każdego dnia.

Zobacz wideo Godziny szczytu, Białołęka - "Mordor". Lepiej rowerem, autem czy komunikacją? Sprawdziliśmy

Korki i utrudnienia w ruchu to nasza codzienność

Tramwaj do Wilanowa to ogromne, szeroko zakrojone przedsięwzięcie, a utrudnienia w ruchu nie mogą dziwić. Drogowcy muszą mieć czas i przestrzeń do budowy. Wszechobecne korki mnie już nie dziwią. Tworzą się, bo np. Sobieskiego miała kiedyś po trzy pasy ruchu w każdą stronę. Niedawno ostały się tylko trzy, z czego jeden w kierunku centrum był buspasem, a teraz zostały tylko dwa. Na szczęście buspas zniknął dopiero w wakacje.

Ponarzekałbym tylko trochę na zbyt szybko zacierające się żółte pasy i czasem niejasne znaki przy dynamicznie zmieniających się zasadach ruchu. Stanie w korkach jest nieprzyjemne i potwornie irytujące, ale jednak robimy to w wygodnym fotelu, najczęściej w klimatyzowanej kabinie. Można pocierpieć i przeczekać drogową apokalipsę. Szkoda, że drogowcy czasem zapominają o niezmotoryzowanych mieszkańcach Mokotowa.

Odezwa do mieszkańców. "Udręczeni staniem!"

Często jeżdżę do pracy też rowerem lub komunikacją miejską. Dzisiaj, wysiadając z 503, zauważyłem nowy problem, którego przyznam sam bym nie zauważył. Jednak trzydziestojednolatek na świat patrzy inaczej niż osoby starsze. Na tymczasowym przystanku Dolna pojawiła się odezwa do mieszkańców.

Udręczeni staniem!!! Domagajcie się ławek. Nie musicie cierpieć! Są wśród was seniorzy, ciężarne matki, osłabieni czy po prostu zmęczeni. Nie zasługujecie na lekceważenie! Protestujcie mailami: kontakt@um.warszawa.pl ztm@ztm.waw.pl. Wchodźcie na formularz strony internetowej ZTM 

- czytamy na wydrukowanej wielkimi literami kartce. Postanowiliśmy tę kartkę nagłośnić, ponieważ to rzeczywiście może być bardzo duży problem dla wielu osób. Jeśli nie jesteście z tej części Warszawy, to przystanek Dolna jest zawsze zatłoczony i można się z niego dostać m.in. do centrum. Na mokotowskich Sielcach mieszka też sporo osób starszych. Liczymy, że więcej osób dostrzeże problem i ławka się pojawi. Mamy nadzieję, że to tylko przeoczenie. Na innych podobnie wyglądających tymczasowych przystankach prowizoryczne są, co pokazano nawet na ławce.

Kiedyś już pisaliśmy o chodniku w stylu runmaggedon, który ucywilizowano

Oby ławeczki dla mieszkańców pojawiły się jak najszybciej. Kiedyś już Łukasz relacjonował swój survivalowy spacer do pracy ul. Gagarina, która znajdowała się w tragicznym stanie. Nie wiem, czy to zasługa tekstu Łukasza o runmaggedonie, ale chodnik został szybko naprawiony, a mniej sprawni mieszkańcy nie musieli już walczyć o życie każdego dnia.

Plac budowy 'Tramwaj do Wilanowa'. Chodnik przy ul. Gagarina
Plac budowy 'Tramwaj do Wilanowa'. Chodnik przy ul. Gagarina fot. ŁK
Plac budowy 'Tramwaj do Wilanowa'. Chodnik przy ul. Gagarina
Plac budowy 'Tramwaj do Wilanowa'. Chodnik przy ul. Gagarina fot. ŁK
Więcej o: