Co oznaczają cyfry 4, 6, 8 na oponach? To ważny sygnał dla kierowców

4, 6 i 8 to niewinnie wyglądające cyfry pojawiające się na bieżniku opony. Stanowią one jednak niezwykle ważną informację dla kierowcy. Wskazują bowiem na to, czy dalsza eksploatacja ogumienia jest bezpieczna i czy czasem nie trzeba go zmienić na nowe.

Porady w zakresie ogumienia samochodowego znajdziesz także w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.

ABS? To dziś podstawa. Systemy trakcyjne? Ich rola jest nieoceniona! Tyle że nawet najnowocześniejsze rozwiązania elektroniczne będą miały związane ręce w sytuacji, w której samochód będzie eksploatowany na nadmiernie zużytym ogumieniu. Dlatego tak ważne jest kontrolowanie wysokości bieżnika i reagowanie na sytuacje, w których ślad opony będzie starty w zbyt dużym stopniu.

Kierowca zawsze powinien pamiętać o tym, że opony stykają się z drogą, powierzchnią odpowiadającą wielkością kartce A4. Tak mała przestrzeń decyduje o bezpieczeństwie podczas codziennej jazdy.
Zobacz wideo Policyjny pościg za nietrzeźwym kierującym - funkcjonariusze strzelali w opony

Kiedy opony nadają się do wymiany? Na początek wskaźnik TWI

W tym punkcie pojawia się jednak odwieczne pytanie kierowców: "Skąd mam wiedzieć, że opony są już zużyte i należy je wymienić?". Nie każdy przecież ma miarkę wysokości bieżnika. Nie każdy też potrafi przeprowadzić test przy pomocy monety dwuzłotowej czy zapałki. Całe szczęście dziś pomiar nie wymaga od kierowcy niczego, poza jednym spojrzeniem. Resztę zrobili za niego producenci ogumienia. Stosują bowiem dwa sposoby znakowania granicy bezpiecznej eksploatacji ogumienia.

Pierwszą metodą jest pojawienie się na bieżniku opony i jej ścianie bocznej tzw. wskaźników TWI (a ang. tread wear indicator). Kierujący może zauważyć wewnątrz rowków bieżnika niskie, poprzeczne i gumowe belki. Gdy powierzchnia śladu opony zostanie starta do ich wysokości, kierowca musi zdecydować się na wymianę ogumienia. Dodatkowy znacznik pojawia się na ścianie bocznej bieżnika i przyjmuje formę trójkąta. Gdy powierzchnia śladu opony zostanie starta do wysokości jego czubka, tu również konieczna jest wymiana.

Cyfry 8, 6, 4 to nowy pomysł znakowania zużycia opon. Trafny pomysł!

Wskaźniki TWI są intuicyjne, ale o ich obecności należy wiedzieć. Dlatego producenci ogumienia postawili ostatnio na jeszcze bardziej intuicyjny system. Na jednym z żeber bieżnika wytopione zostają cyfry 4, 6 i 8. Odpowiadają one głębokości poszczególnych klocków wyrażonej w mm. Wraz ze ścieraniem się gumowej powierzchni, kolejne cyfry znikają w kolejności od 8 do 4. Gdy na żebrze nie będzie widoczna cyfra 4, kierowca otrzymuje graficzną informację mówiącą o tym, że wysokość bieżnika jest mniejsza niż 4 mm. W efekcie ogumienie należy wymienić na nowe.

Początkowo system z cyframi 4, 6, 8 był stosowany przez Nokiana. Dziś z powodzeniem stosuje go również Continental i Goodyear. A Nokian ma już aktualnie kolejny pomysł. W nowych modelach na bieżniku nanosi cyfry 3, 4, 5, 6, 7, 8. To pozwala na uważniejsze obserwowanie szybkości ścierania się bieżnika.

Mniej niż 4 mm to nadal sporo więcej od wymogów stawianych prawem. Te mówią o minimalnej głębokości na poziomie 1,6 mm. To jednak zdaniem producentów zdecydowanie za nisko ustawiona granica. W takim przypadku opona staje się prawie slickiem. Na mokrej nawierzchni jest w stanie głównie się ślizgać. Nie będzie bowiem w stanie odprowadzić wody spod śladu i stanie się mocno podatna na efekt tworzenia się poduszki wodnej (mowa o aquaplaningu).

Więcej o: