Grand Prix poza Europą zwykle oznaczają zupełnie inne godziny transmisji niż te, do których jesteśmy przyzwyczajeni. Tym razem najlepsi kierowcy świata będą jeździć wieczorem naszego czasu. GP Kanady zapowiada się ciekawie. Kibice Red Bulla trzymają kciuki, by byki dalej dominowały, tifosi modlą się o odrodzenie Ferrari, ci Mercedesa o podtrzymanie dobrej formy z ostatniego wyścigu, a cała reszta liczy, że Fernando Alonso stanie na najwyższym miejscu podium. Gdzie oglądać Formułę 1 GP Kanady? Profesjonalna transmisja z polskim komentarzem i porządnym studiem w tym sezonie to Viaplay. Wielu kibiców decyduje się także na wykupie subskrypcji na oficjalnej stronie F1. Tam jednak nie ma dostępu do polskiego języka.
Kierowcy na tor wyjadą już w piątek wieczorem i odbędą dwa treningi. W sobotę czeka ich kolejny trening, a potem klasyczne kwalifikacje z trzema sesjami. Na GP Kanady nie będzie rozgrywany sprint, z którym włodarze F1 coraz częściej eksperymentują. O 20:00 naszego czasu w niedzielę stawka ustawi się na starcie i zacznie się wielkie ściganie. Kwalifikacje i wyścig możesz śledzić na żywo na stronie głównej gazeta.pl. Tak prezentuje się rozpiska na GP Kanady:
F1 GP Kanady - piątek
F1 GP Kanady - sobota
F1 GP Kanady - niedziela
Nawet tragiczny weekend wyścigowy nie zaszkodzi Red Bullowi i Maxowi Verstappenowi. Co by się nie działo, pozostaną na szczycie. Ciekawiej jest z tyłu. Mimo problemów z bolidem znakomicie radzi sobie Mercedes, który ma za plecami teoretycznie szybsze zespoły Astona Martina i Ferrari. Mercedes ostatnio zupełnie zmienił koncepcję bolidy i zanotował podwójne podium. Czy w Kanadzie utrzyma formę? Tak prezentuje się pierwsza piątka zespołów przed Kanadą:
Na początku sezonu Sergio Perez odważnie atakował mistrza świata i odgrażał się, że w tym sezonie zrobi wszystko, żeby odebrać Maxowi tytuł, ale sytuacja już chyba się unormowała. Meksykanin nie może uznać ostatnich GP za udane, a Verstappen powiększył przewagę do bardzo bezpiecznego poziomu. Perez musi raczej oglądać się na Fernando Alonso. Z kolei doświadczony Hiszpan powinien uważać na dwójkę z Mercedesa, która notuje równe wyniki i konsekwentnie zbiera punkty. Tak wygląda klasyfikacja i najlepsza siódemka tego sezonu: