Zrób to, jeśli klimatyzacja słabo chłodzi. Inaczej czeka cię spirala kosztów

Pojawiły się pierwsze upały. To oznacza, że kierowcy coraz chętniej sięgają do przycisku AC w samochodzie. Co w sytuacji, w której po jego naciśnięciu w aucie wcale nie robi się tak chłodno? Jest pewna procedura, która może uchronić przed spiralą kosztów.

Praktyczne porady w zakresie eksploatacji samochodu znajdziesz również w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.

Naprawa klimatyzacji samochodowej oznacza koszty liczone w tysiącach złotych. I tak wysoka kwota nie jest przesadą. Dla przykładu sam nowy kompresor zostanie wyceniony przez sklep motoryzacyjny na kwotę wynoszącą co najmniej 800 do 1200 zł. A przecież to zaledwie jeden z elementów, które w czasie remontu prawdopodobnie trzeba będzie wymienić.

Zobacz wideo

Klimatyzacja słabo chłodzi? Uzupełnij czynnik chłodniczy

W sytuacji, w której kierowca zauważy, że klimatyzacja w czasie jazdy słabo chłodzi, powinien podjąć reakcję praktycznie od razu. Szczególnie że taki objaw jeszcze nie musi świadczyć o usterce. Może jedynie wskazywać np. na naturalne ubywanie środka chłodniczego i niski jego poziom w układzie. To brzmi niegroźnie? Bez wątpienia tak, ale wyłącznie do momentu, w którym poziom czynnika zostanie szybko uzupełniony. W przeciwnym razie poważna i droga w naprawie usterka staje się tylko kwestią czasu. Czynnik chłodniczy zawiera bowiem również olej, którym smarowany jest np. kompresor. Bez czynnika poszczególne elementy układu ulegają zatem zatarciu.

Obieg wewnętrzny Kiedy włączać obieg wewnętrzny? I co on w ogóle daje? Nie można przesadzać

W tym punkcie kierującym mogą narodzić się dwa pytania:

  1. Czy środek chłodniczy w zamkniętym układzie może ubywać w sposób naturalny? Jak najbardziej. Proces ten przebiega przy tempie sięgającym 10 do nawet 15 proc. objętości rocznie. Tyle w sprawnej klimie czynnika może ubyć po 12 miesiącach eksploatacji. Dlatego właśnie mechanicy zalecają, aby raz na dwa, trzy przeglądy schładzacza, sprawdzać również poziom czynnika chłodniczego w układzie klimatyzacji samochodowej.
  2. Ile kosztuje uzupełnienie czynnika chłodniczego? Cena w dużej mierze zależy od tego, jakiego typu środek producent samochodu zastosował w układzie klimatyzacyjnym. Pełne nabicie układu czynnikiem starego typu (a więc R134a) powinno kosztować od 250 do 400 zł. W przypadku czynnika nowego typu (R134yf), cena będzie zdecydowanie wyższa i może sięgnąć kwoty 800 do nawet 1000 zł. W drugim przypadku tanio nie jest. Kwota ta nadal chroni jednak przed remontem klimatyzacji.

Czemu klimatyzacja w samochodzie może słabo chłodzić?

Kończący się czynnik chłodniczy jest niestety dopiero pierwszym z powodów, dla którego klimatyzacja samochodowa w czasie jazdy słabo chłodzi. Powodów takiego stanu rzeczy może być więcej. Całe szczęście nie wszystkie wynikają z drogiej w usunięciu usterki.

  • Bywa, że za słabą pracę klimy odpowiada np. zabrudzony filtr przeciwpyłkowy. Przepuszcza za mało powietrza do kanałów wentylacyjnych. Osadnik może wymienić kierowca samodzielnie. Cena nowego filtra to zaledwie kilka do kilkunastu złotych.
  • Słaba praca klimatyzacji może wynikać z niedrożnego osuszacza. Część sama w sobie droga nie jest. Kosztuje przeciętnie 100 zł. Tyle że do jej wymiany konieczne jest rozszczelnienie układu. To oznacza konieczność jego napełnienia czynnikiem chłodniczym.
  • Wina za słabą pracę może spoczywać również na sprzęgle kompresora lub samym kompresorze. Sprzęgło może np. nie podłączać kompresora wcale, a zużyty kompresor nie wytworzy właściwego ciśnienia w układzie.
Więcej o: