Więcej drogowych ciekawostek znajdziesz również w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.
Sprytny jak... wrocławianin? Bez wątpienia tak. W centrum stolicy Dolnego Śląska zapanowały potężne korki. Powstają w godzinach szczytu z powodu zamknięcia skrzyżowania ulicy Mickiewicza z aleją Paderewskiego i trwającego remontu mostu Zwierzynieckiego. Czas przejazdu wokół Wielkiej Wyspy od Alei Wielkiej Wyspy aż do Mostu Grunwaldzkiego to nawet półtorej godziny. Wrocławianie znaleźli jednak sposób na przejazd na skróty.
Jak informuje redakcja serwisu TuWroclaw.com, kierowcy zamiast przez zamknięte skrzyżowanie, zaczęli przejeżdżać przez kompleks Stadionu Olimpijskiego. Wjazd na teren otaczający stadion możliwy jest przy rondzie Wrocławskich Olimpijczyków na skrzyżowaniu al. Paderewskiego i Różyckiego. Dzięki temu samochody omijały półtoragodzinny korek w dosłownie minutę. Tyle że tu pojawia się jeden warunek - konieczność wniesienia opłaty. Akademia Wychowania Fizycznego pobiera za wjazd na teren stadionu pięć złotych.
Za wjazd na teren kompleksu Stadionu Olimpijskiego płaci się równe 5 zł. Co ważne, opłatę można wnieść nie tylko gotówką, ale i kartą.
"Od początku tygodnia, gdy zamknięte zostało skrzyżowanie, ruch wzrósł mniej więcej o jedną trzecią. A samochodów ciągle przybywa" – powiedzieli redakcji serwisu TuWroclaw.com parkingowi zatrudnieni przez AWF we Wrocławiu. Skrót jest niewątpliwie sprytny i za kilka złotych jest w stanie ułatwić życie kierowców jeżdżących po stolicy Dolnego Śląska.
Nie wszyscy wiedzą o tej możliwości, ale zorientowanych kierowców przybywa. Czy zdarzają się osoby, które wycofują się na wieść o pięciozłotowej opłacie? "Tylko pojedyncze osoby zawracają, gdy dowiadują się, że trzeba zapłacić" – dodają parkingowi.
Mamy dla kierowców we Wrocławiu jedną dobrą i jedną złą informację.