Pościg za kurierem. W szpitalu Polak i czterech Syryjczyków

Uciekający przed kontrolą drogową kierowca Nissana Note na łuku drogi w okolicach Białowieży stracił panowanie nad autem i uderzył w drzewo. Mężczyzna nie zatrzymał się, bo przewoził osoby po nielegalnym przekroczeniu granicy.

W nocy ze środy na czwartek około godz. 2.00 patrol Straży Granicznej z Białowieży (woj. podlaskie) przystąpił do kontroli drogowej pojazdu osobowego na gdańskich tablicach rejestracyjnych. Pomimo widocznych sygnałów świetlnych i dźwiękowych kierowca białego Nissana nie zatrzymał się, przyśpieszył i zaczął uciekać w kierunku Hajnówki. Funkcjonariusze wszczęli pościg.

Jak czytamy w komunikacie prasowym przygotowanym przez Podlaski Oddział Straży Granicznej, po około dwóch kilometrach kierujący na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. Funkcjonariusze niezwłocznie wezwali służby ratownicze i zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Cześć osób była zakleszczona w pojeździe, dlatego w wydobyciu poszkodowanych musieli pomóc strażacy, którzy rozcięli karoserię przy użyciu specjalistycznego sprzętu. Więcej wiadomości na temat wypadków drogowych można znaleźć na stronie głównej Gazeta.pl.

Nissanem podróżowało 5 osób. Kierowcę i czterech pasażerów karetkami pogotowia przewieziono do szpitali. Mężczyzna prowadzący samochód to obywatel Polski, natomiast czterej pasażerowie to Syryjczycy. Okazało się, że chwilę wcześniej nielegalnie przedostali się z terytorium Białorusi do Polski, a ich celem był Europa Zachodnia.

To już kolejne w ostatnim czasie niebezpieczne zdarzenie na drodze, kiedy przewoźnicy/pomocnicy nielegalnych migrantów podejmują próbę ucieczki przed polskimi służbami. Swoim zachowaniem narażają na utratę zdrowia, a nawet życia nie tylko swojego i pasażerów, ale też innych uczestników ruchu drogowego.
Zobacz wideo Pościg za kierowcą, który ukradł alkohol
Więcej o: