Przyznajcie, że ta tablica drogowa wygląda trochę jak żart drogowców. Prezentuje się tak, jakby ktoś zamontował ją w złą stronę. Tyle że żartem drogowców nie jest. To oznaczenie, które pojawia się w oficjalnym wykazie. Powiem więcej, musi być montowane w taki właśnie sposób. Przed czym ostrzega? Puszczając wodze fantazji, można stwierdzić, że np. przed zamieszkami ulicznymi. Ich uczestnicy lubią nie tylko podpalać, ale i przewracać auta. To jednak nie ten kierunek...
Tablica, o której dziś rozmawiamy, to znak drogowy A-34. Jego definicja jest dość krótka i brzmi: wypadek drogowy. Znak ostrzega o miejscu, w którym na skutek wypadku drogowego nastąpiło zablokowanie drogi lub znaczne utrudnienie ruchu pojazdów. Może być postawiony tymczasowo w wyniku konkretnego zdarzenia drogowego i długotrwałej konieczności usuwania jego skutków. Nie stawia się go prewencyjnie w celu ostrzeżenia o miejscu, w którym często dochodzi do wypadków. Gdzie konkretnie pojawia się znak A-34? Od 150 do 300 metrów od punktu niebezpiecznego na drogach, na których dopuszczalna prędkość pojazdów przekracza 60 km/h. Do 100 metrów w przypadku pozostałych dróg.
Znak drogowy A-34 "Wypadek drogowy" bywa też łączony z tablicami dodatkowymi. Mowa przede wszystkim o trzech.
Wyobraźmy sobie taki scenariusz. Kierujący jedzie drogą i dostrzega przy niej znak A-34. Do czego on zobowiązuje uczestników ruchu? Przede wszystkim do zachowania szczególnej ostrożności. Co to konkretnie oznacza, precyzuje art. 2 pkt 22 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Kierujący powinien:
zwiększyć uwagę i dostosować zachowania do warunków i sytuacji zmieniającej się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie.
W skrócie kierujący powinien zredukować prędkość, uważniej obserwować drogę i jej otoczenie oraz przygotować się np. na konieczność zatrzymania pojazdu. Powinien liczyć się także z obecnością służb ratunkowych na miejscu. W tym z faktem, że funkcjonariusze będą kierować ruchem na danym odcinku.