O przepisach i zasadach ruchu opowiadamy również w materiałach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.
Zielone światło oznacza: jedź. To jedna z podstawowych zasad ruchu drogowego. Tyle że chyba nigdy jeszcze nie powstała zasada, od której trudno byłoby znaleźć wyjątek. I tak dokładnie jest w tym przypadku. Bo zielone nie zawsze jest tak zielone, jak oczekiwałby tego kierowca. Zielone czasami może oznaczać bardziej czerwone.
Po kilku powyższych zdaniach wprowadzenia powinniście się zorientować, że mówimy o małej zielonej strzałce. Ta oficjalnie jest nazywana sygnałem w kształcie zielonej strzałki nadawanym razem z sygnałem czerwonym na sygnalizatorze S-2. Czemu, choć ma kolor zielony, de facto i tak oznacza: stój? O tym decydują przepisy, a konkretnie par. 96 rozporządzenia Ministra Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie znaków i sygnałów drogowych. Ten mówi:
Tryb postępowania w przypadku zielonej strzałki wygląda następująco. Kierowca musi zatrzymać pojazd przed sygnalizatorem lub linią zatrzymania. W tym momencie powinien sprawdzić, czy np. po pasach nie idzie pieszy oraz czy po jezdni poprzecznej nie poruszają się auta. Dopiero gdy upewni się, że jego skręt nie utrudni ruchu użytkownikom drogi, którzy mają na niej pierwszeństwo, może rozpocząć manewr. Oczywiście pod warunkiem, że wcześniej na sygnalizatorze nie zgasła zielona strzałka.
Od miesięcy w przestrzeni publicznej pojawiają się poważne dyskusje na temat zdjęcia obowiązku zatrzymania przed zieloną strzałką. Pojazd po upewnieniu się, że jego manewr nie zagraża, mógłby przejechać koło sygnalizatora bez zatrzymania. Czemu rozwiązanie nadal ma przeciwników? To łatwo wyjaśni prosty przykład.
Wyobraźmy sobie drogę z trzema pasami ruchu w jednym kierunku. Auta na pasie lewym i środkowym stoją, oczekując na sygnał zielony. Pasem prawym można wykonać manewr warunkowego skrętu na zielonej strzałce. Niestety do momentu dojechania do linii zatrzymania, kierujący nie upewni się czy np. pasami nie idzie pieszy. Wcześniej widoczność ograniczą mu auta stojące przed sygnalizatorem. To zatrzymanie oznacza bezpieczeństwo. Nie jest konieczne tylko wtedy, gdy skrzyżowanie jest puste. Tyle że jak to zapisać w znowelizowanych przepisach?
Obecnie za zieloną strzałkę kierowca może dostać jeden z dwóch mandatów. Mowa o: