Koła jednej osi pracują prostopadle do asfaltu i równolegle do siebie? Nie zawsze tak jest. Czasami delikatnie odchyla się je ku sobie. Przy czym odchylenie to zazwyczaj nie ma wartości wyższej niż 3 stopnie. Tak delikatne przesunięcie jest oczywiście dokładnie przeliczone przez konstruktorów danego modelu i wynika z działania prostego mechanizmu. Chodzi o siły rozpierające, które działają na koła w czasie jazdy.
Z ustawieniem geometrii kół problem jest jeden. Raz zadane ustawienia, nie starczają na całe życie pojazdu. I problemem z ich przestawieniem stają się nie tylko ewentualne wymiany kół czy elementów zawieszenia. "Zagrożeń" dla prawidłowej zbieżności jest dużo więcej. Część z nich wynika z kwestii eksploatacyjnych. Duża nierówność ukryta pod białym puchem, szybko pokonany próg spowalniający czy masy śniegu, przez które przedzierają się opony. A do tego cały czas zużywające się tuleje metalowo-gumowe i ogromne siły działające na koło w czasie jazdy. Te wszystkie czynniki sprawiają, że w czasie sezonu zimowego, geometria jest szczególnie narażona na samoistną zmianę ustawień.
Mechanicy zalecają, aby kontrolować zbieżność kół i ich geometrię przynajmniej raz w roku. Z uwagi na fakt, że zima stawia przed pojazdem wiele wyzwań, najlepiej kontrolę ustawić po zakończeniu sezonu chłodnego i połączyć ją np. z okresową wymianą ogumienia. Kontrola geometrii kół nie jest droga. Stacje kontroli pojazdów wyceniają usługę na najczęściej 50 zł. Jeżeli badanie wykaże odchylenia od wartości zadanych przez producenta, konieczne może się stać ponowne ustawienie zbieżności. W tym przypadku mechanik wyceni swoją pracę na kwotę wynoszącą od 100 do 200 zł. W skrócie suma nadal nie jest zaporowa.
Kontrola zbieżności kół po zimowej jeździe samochodem jest procedurą niezwykle często pomijaną przez kierowców. To jednak poważny błąd. Bo już niewielkie odchylenia prowadzą do powstania aż trzech niepożądanych skutków. Pierwszym jest ściąganie auta podczas jazdy na wprost. Auto, mówiąc kolokwialnie, nie jest w stanie jechać prosto. Samoistnie zmienia kierunek na prawo lub lewo i wymaga ciągłego korygowania toru kierownicą. Po drugie odchylenia w kwestii geometrii kół prowadzą do nierównomiernego ścierania się ogumienia. Może się okazać, że bieżnik po jednej stronie opony będzie miał niższą wysokość, niż po drugiej. W skrajnym przypadku pojawia się również efekt ząbkowania.
Trzecim ze skutków i niejako wynikającym z dwóch pozostałych jest to, że pogarszają się właściwości jezdne pojazdu. W normalnych warunkach to sprawia, że kierowca musi włożyć dużo więcej "pracy" w prowadzenie. W skrajnym przypadku potrafi sprawić, że zachowanie pojazdu stanie się momentami nieprzewidywalne. A więc warto oszczędzać od 50 do 200 zł? Chyba sami widzicie, że raczej nie.