80-latek pokazał, czemu skasowano bezterminowe prawa jazdy. Piesza miała szczęście

Dwie kolizje i prawie potrącona piesza. Pewien 80-letni kierowca wybitnie nie radził sobie z jazdą do tyłu, a pod filmem z jego wyczynem pojawiło się wiele komentarzy, poruszających wątek badań lekarskich i prawa jazda.

Komentujący pod nowym filmem na "STOP CHAM" są zgodni

- 80 lat, według polskiego prawa idealny wiek do prowadzenia samochodu bez żadnych dodatkowych badań lekarskich. Patrząc na popisy dziadka to można się tylko bać co jeszcze pokaże w przyszłości - to komentarz użytkownika Mateusz, który pod filmem na popularnym kanale "STOP CHAM" zebrał najwięcej plusów od komentujących. - W naszym kraju naprawdę ktoś powinien rozpocząć dyskusję o badaniach lekarskich dla kierowców w pewnym wieku - wtóruje mu marcos Oak City, zwracając uwagę na to samo. Komentujący poruszyli ważny temat, którym zajmują się już unijne instytucje. Czekają nas zmiany przepisów dotyczących prawa jazdy. I co ważne, planowane są z głową i nie będą wykluczać żadnej grupy kierowców.

80-letni kierowca porysował dwa samochody i prawie przejechał pieszą

Nagranie pochodzi z Kraśnika. Widzimy na nim cofające renault, które sieje popłoch na małej uliczce. Najpierw bokiem uderza w zaparkowanego forda, żeby stoczyć się dalej i wyhamować na kolejnym samochodzie. Najbardziej przerażające jest jednak to, że samochód prawie przejechał niczego nieświadomą pieszą. Gdyby kobieta szła choć trochę wolniej, to z pewnością zostałaby uderzona. Tu naprawdę było o włos od tragedii.

Z opisu filmu wynika, że 80-letni kierowca renault zreflektował się dopiero, kiedy uwagę zwrócił mu przechodzień. Z początku chciał tylko porozumieć się z kierowcą auta, na którym zahamował, ignorując przerysowanego forda. Na miejsce podobno przyjechała policja, ale 80-latka nie ukarano, ponieważ "zdarzenie miało miejsce poza drogą publiczną". Za naprawę uszkodzonych aut zapłaci oczywiście ubezpieczyciel z OC sprawcy. W Kraśniku nic poważnego się nie stało, ale to dobry powód, żeby się zastanowić, jak takim sytuacjom mogą przeciwdziałać przepisy.

 

Bezterminowe prawa jazdy musiały zniknąć dla naszego bezpieczeństwa

Najważniejszym powodem wprowadzenia terminowych praw jazdy i konieczności przy zmianie dokumentu wizyty u lekarza jest bezpieczeństwo na drodze. Aktualnie w Polsce można dostać prawo jazdy maksymalnie na 15 lat, a o długości uprawnień decyduje lekarz. Kiedy upłynie ich termin, kierowca musi stawić się na badanie, a lekarz podjąć kolejną decyzję na ile lat wystawić dokument. Oczywiście przy wymianie prawa jazdy nie trzeba zdawać jeszcze raz egzaminu.

Europejska Rada Bezpieczeństwa w Transporcie (ETSC) zwraca uwagę, że aktualnie problemem jest dość duża różnorodność przepisów w krajach UE. Jedne do zdrowia kierowców podchodzą w sposób luźny, inne wprowadzają bardzo restrykcyjne przepisy. Przykładem może być Francja, gdzie za prowadzenie pojazdu bez odpowiedniego badania (przeprowadzonego przez lekarza-specjalistę) kierowca może dostać mandat w wysokości aż 4500 euro. W wielu krajach kierowcy w starszym wieku muszą przechodzić badania, by potwierdzić swoje zdolności do zapanowania nad pojazdem.

Prawo jazdy - badania. Jakich zmian możemy się spodziewać?

Polska plasuje się gdzieś w środku stawki. Starszych kierowców nie badamy, ale mamy obowiązkowe badanie lekarskie przy wymianie dokumentu. Europejska Rada Bezpieczeństwa w Transporcie, której głos jest zawsze ważny, apeluje, żeby wprowadzić obowiązkowe okresowe badania lekarskie dla wszystkich kierowców w UE. Miałyby być niezależne od wieku, ponieważ eksperci podkreślają, że wiele groźnych chorób może się ujawnić także u osób młodszych. Nie tylko u seniorów. ETSC staje jednak po stronie kierowców. Nie chce, żeby władze masowo zaczęły nagle zabierać prawa jazdy.

Wręcz przeciwnie - mają pomóc kierowcy jeździć bezpiecznie jak najdłużej. To prowadzi do częstszego korzystania z modyfikacji samochodów oraz obligowania kierowców do korzystania podczas jazdy z przedmiotów, które rekompensują ich słabszą formę. Doskonale zna to każdy, kto ma wadę wzroku. W prawie jazdy ma wtedy wpisany kod 01.06 - może jeździć samochodem bez ograniczeń, o ile ma założone okulary lub soczewki.

Zobacz wideo Co grozi za poruszanie się pojazdem bez wymaganych uprawnień?

Takie sytuacje będą się zdarzać, ale jest nadzieja, że coraz rzadziej

Przepisy dotyczące prawa jazdy w Polsce i całej Unii zostaną zmienione, a zdrowie kierowców wzięte pod lupę. W Europie jeździmy po najbezpieczniejszych drogach świata, a wyniki mają być cały czas śrubowane. Dążymy do Wizji Zero, a więc sytuacji, w której w wypadkach nie będzie ginął nikt. Cel ambitny, ale Unia Europejska zbliża się do niego konsekwentnie.

Cieszy, że przepisy dotyczące praw jazdy są opracowywane z głową, a pomysły europejskich instytucji biorą pod uwagę także interes kierowców. Podoba nam się też, że nikt nie szuka kozła ofiarnego i nie skupia się np. tylko na starszych osobach. Oczywiście takich sytuacji w stu procentach wyeliminować się nie da, ale sprawny system może pomóc je ograniczyć.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.