Szef Volkswagena Thomas Schaefer rozmowie z Automobilwoche, poinformował, że aktualna ósma generacja Golfa, będzie ostatnią wyposażoną w silniki spalinowe. Później kultowy model najprawdopodobniej przejdzie elektryczną metamorfozę.
W przyszłym roku model przejdzie jeszcze jeden lifting. Jak stwierdził Schaefer - "Dzięki temu samochód jest ustawiony do końca dekady. Potem musimy zobaczyć, jak rozwinie się ten segment. Jeśli do 2026 lub 2027 roku świat rozwinie się zupełnie inaczej, niż się tego oczekuje, moglibyśmy opracować zupełnie nowy pojazd. Nie sądzę jednak, że do tego dojdzie".
Już wcześniej Schafer podkreślał, że Golf nadal będzie figurował w portfolio marki, jednak jego dziewiąta generacja zasili już line-up elektrycznych modeli ID. Na to jednak przyjdzie nam poczekać — najwcześniej premiera nastąpiłaby w 2028 roku. Jak przekazał redakcji Autocar, nazwy ID nie wyjdą z użycia, mimo że gama będzie wyłącznie elektryczna (nie byłoby już potrzeby podkreślania tego faktu przez dopisek "ID"):
Istnieje związek VW i ID i nie ma potrzeby anulowania (ID - przyp. red.). Mamy ikoniczne nazwy marek - Golf i GTI. To byłoby szalone, aby pozwolić im umrzeć. [...] ikoniczne modele zachowają swoje nazwy
Do 2030 roku marka planuje zwiększyć udział samochodów elektrycznych w ogólnej sprzedaży do poziomu 80 proc. w Europie i 55 proc. w Ameryce Północnej. Co więcej, do 2026 roku marka z Wolfsburga planuje wprowadzić na rynek aż 10 nowych modeli elektrycznych, w tym model ID.2all, którego cena nie powinna przekroczyć 25 tys. euro. Więcej o tym "tanim" elektryku przeczytacie w poniższym artykule:
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie Gazeta.pl