• Link został skopiowany

Właściciele tych aut od stycznia będą mogli mocno przyspieszyć na niemieckich autostradach

Niemiecki rząd najpierw podjął rewolucyjną decyzję o wpuszczeniu na drogi publiczne pojazdów autonomicznych, a teraz zdecydował zwiększyć się ich dopuszczalną prędkość na autostradach. Od stycznia, będą one mogły jeździć tam ponad dwukrotnie szybciej niż dotychczas.
Prędkościomierz
fot. FT

Niemcy już od jakiegoś czasu dopuścili do ruchu po drogach publicznych pojazdy autonomiczne. Jednak do tej pory obwarowali je licznymi ograniczeniami. Po pierwsze, samochody takie mogą poruszać się w trybie autonomicznym tylko na wyznaczonych odcinkach dróg. Po drugie, do tej pory auta takie mogły rozpędzać się maksymalnie do 60 km/h.

Od stycznia ma to się jednak zmienić. Rząd zdecydował wykonać kolejny ukłon w stronę autonomicznej motoryzacji i zwiększyć dopuszczalną prędkość takich aut na autostradach. Od początku roku pojazdy takie pojada już znacznie szybciej – będą mogły rozpędzić się już do 130 km/h.

Jednak z doniesień "Automobilwoche" wynika, że zwiększenie prędkości od 1 stycznia jest na razie tylko czysto hipotetyczne, ponieważ wydane rozporządzenie nie zostało jeszcze wdrożone. Nadal brakuje dostosowania i certyfikacji rozporządzenia do przepisów ruchu drogowego przez Federalny Urząd Transportu Samochodowego (KBA). To oznacza, że pojazdy autonomiczne nadal muszą stosować się do ograniczenie prędkości do 60 km/h.

Przepisy przepisami, ale brakuje jeszcze aut

Warto wspomnieć, że samochody z system „Drive Pilot" i 3. poziomem autonomicznym ma już w ofercie Mercedes – mowa o Klasie S i EQS. To właśnie Mercedes jako pierwszy uzyskał międzynarodową homologację pozwalającą mu na jazdę półautonomiczną. Te pojazdy mogą jednak poruszać się we wspomnianym trybie z prędkością do 60 km/h.

Zobacz wideo

Jednak zmiana niemieckich przepisów nie oznacza, że skorzystają z nich właściciele wspomnianych modeli Mercedesa. Co prawdy technicznie wspomniane auta z systemem „Drive Pilot" mogłyby poruszać się w trybie autonomicznym z prędkością 130 km/h, to w praktyce wymaga to zdobycia przez Mercedesa kolejnej homologacji.

„Automobilwoche" zapytał zatem o plany Mercedesa. Rzeczniczka jednak odpowiedziała wymijająco, stwierdzając, że „obecnie nie wiadomo, kiedy Drive Pilot uzyska homologację do 130 km/h". Z odpowiedzi wnioskować też można, że producent najpierw chce dokładnie przeanalizować poszczególne parametry i możliwości swoich systemów, zapewne po to, aby uniknąć takich wpadek, jakie zalicza Tesla.

Więcej o: