Mężczyzna chciał skoczyć z wiaduktu na drodze ekspresowej koło Ostródy

Do nietypowego zdarzenia doszło na jednym z wiaduktów na trasie S5 w okolicach Ostródy. Mężczyzna chciał odebrać sobie życie skacząc z wiaduktu pod jadące samochody. Niedoszłego samobójce uratowali strażacy.

Straż pożarna z Ostródy otrzymała w poniedziałek 10 stycznia nietypowe wezwanie z trasy S5. Tym razem jednak nie chodziło o pomoc w wydostaniu poszkodowanych osób z zakleszczonego auta, czy ugaszenie płonącego samochodu, ale ratunek samobójcy, który chciał skoczyć z wiaduktu pod jadące trasą samochody.

Policję i strażaków zawiadomili kierowcy podróżujący wspomnianą drogą ekspresową. Ze zgłoszenia wynikało, że na krawędzi wiaduktu stoi mężczyzna, który ewidentnie ma zamiar skoczyć na trasę szybkiego ruchu. Dlatego na miejsce wysłano nie tylko patrol policji, ale także trzy zastępy strażackiem, w tym jeden wyposażony w skokochron.

Po zamknięciu drogi cześć strażaków rozłożyło poduszkę ochronną pod wiaduktem, a inni w asyście policjantów udali się do mężczyzny. Niedoszłym samobójcą okazał się 35-latek. Mundurowi nawiązali kontakt ze zdesperowanym mężczyzną i jednocześnie powoli się do niego zbliżali, aż w końcu udało się go chwycić i przypiąć do barierki uprzężą alpinistyczną.

Jak relacjonuje Gazeta olsztyńska zabezpieczony mężczyzna został później przekazany pogotowiu ratunkowemu. Nie znane są powody, które zmusiły 35-latka do tej decyzji.

Źródło: Gazeta olsztyńska

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.