Ford Bronco pojawi się w Europie i to nawet z silnikiem V6

Ta informacja została oficjalnie potwierdzona. Ford Bronco pojawi się w Europie wiosną 2023 roku i będzie dostępny z silnikami cztero- i sześciocylindrowymi.

Ford ma nową strategię na rynek europejski. Producent samochodów spod znaku błękitnego owalu, zamierza swoimi nowymi modelami aut promować amerykańskie wartości w Europie. W ramach tego nowego planu marka wprowadzi wskrzeszone po 25 latach Bronco na wybrane rynki Starego Kontynentu. Już wiosną 2023 roku nowe wcielenie Bronco dołączy do innych propozycji kojarzących się jednoznacznie z Ameryką - Mustanga i Explorera. Hasłem przewodnim Forda w Europie od teraz będzie „Adventurous Spirit" (Duch Przygody). Maksyma ta ma odzwierciedlać wolność i przygodę, a także emocje, które wzbudzają kultowe modele marki.

Ford Bronco oparty na ramowej konstrukcji, kierowany do klientów oczekujących od pojazdu terenowych właściwości, będzie w Europie oferowany w 5-drzwiowej odmianie nadwozia z dwoma silnikami benzynowymi do wyboru. Czterocylindrowy silnik Ecoboost o pojemności 2.3 litra i mocy 270 KM będzie motorem podstawowym. Kolejny to 2.7-litrowy silnik V6 z turbodoładowaniem o mocy 310 KM. Obie jednostki napędowe będzie można zestawić z ręczną albo automatyczną skrzynią biegów. 

Manualna przekładnia to unikat. Ma aż siedem biegów, a jeden z nich oznaczony "C" - służy do pełzania z niezwykle niską prędkością. Oferuje niespotykanie wysokie przełożenie 94,75:1, którego używa się w czasie jazdy po skałach albo innym niezwykle wymagającym terenie. Opcjonalny 10-stopniowy automat SelectShift, oferuje minimalnie mniejsze możliwości, ale ułatwia jazdę w terenie, bo nie trzeba się martwić zmianą biegów i oszczędzaniem sprzęgła.

Sercem układu napędowego jest centralny dyferencjał i skrzynia redukcyjna. Terenowe przełożenia można wybrać bez zatrzymywania pojazdu. Międzyosiowy mechanizm różnicowy pojawia się w dwóch wersjach: podstawowej przełączanej ręcznie oraz zautomatyzowanej ze sterowaniem elektromechanicznym. W drugim przypadku jest dostępny tryb jazdy z automatycznym załączaniem napędu obu osi w razie wykrycia takiej potrzeby.

Z doniesień serwisu Motor.1 wynika, że cena w Niemczech będzie startować od około 60 000 euro.

Więcej wiadomości motoryzacyjnych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Czy Polacy są gotowi na jazdę elektrykami?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.