Kluczyk do samochodu? To zdecydowanie brzmi niepozornie. Niepozornie jak na XXI wiek. Bo dziś kluczyk przestał być po prostu grotem zatopionym w kawałku estetycznie ukształtowanego plastiku. Dziś kluczyk potrafi być centrum sterowania pojazdem – czego przykłady opisujemy m.in. w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl. A wystarczy znać tylko kombinację przycisków.
Oczywiste oczywistości? To bez wątpienia pilot pozwalający na sterowanie centralnym zamkiem. Na kluczyku producenci umieszczają przyciski. Jednym odryglowujesz zamki, a drugim ryglujesz je. Jednocześnie migają światła awaryjne, uzbraja się lub rozbraja alarm, a do tego mogą się składać lusterka. Tyle że na tym możliwości popularnie zwanego scyzoryka nie kończą się. Bo kluczyk może też:
Kluczyki od samochodu coraz rzadziej widuje się na parkingach. Powód? Dziś powoli standardem staje się system, w którym "scyzoryka" nawet nie trzeba wyciągać z kieszeni. Wystarczy że pojazd wyczuje, że kierujący posiada pilot w kieszeni. W niektórych opcjach sama obecność lub nieobecność kluczyka powoduje odryglowanie lub zaryglowanie zamków. Czasami w tym celu trzeba np. nacisnąć przycisk na pole dotykowe na klamce. Inteligentny kluczyk w takiej formie przynosi jednak jeszcze jedną korzyść. Samochód odpala się za pomocą przycisku, a nie przekręcenia kluczyka w stacyjce.
Kluczyk brzmi banalnie. Szczególnie dla producentów pojazdów z segmentu premium. stawkę postanowiło podbić BMW. Choć w jego przypadku nie można mówić już o kluczyku, a raczej prawdziwej stacji sterującej wyposażonej w ekran. Za pomocą interfejsu kierowca może zdalnie sprawdzić czy zamknął auto, jak duży zasięg oferuje bateria, uruchomić klimatyzację przed dotarciem do pojazdu czy nawet... zdalnie go zaparkować.
A motoryzacja robi już kolejny krok naprzód. A tym jest... dedykowana aplikacja. Aplikacja, która coraz częściej może zastępować fizyczny kluczyk.