Mieszkańcy nie mogli się doczekać przejścia dla pieszych. Wzięli sprawy w swoje ręce

Mieszkańcy Głowna (woj. łódzkie) przez wiele lat bezskutecznie domagali się utworzenia przejścia dla pieszych na ruchliwym odcinku drogi. W końcu ich cierpliwość się skończyła i wzięli sprawy w swoje ręce. Kilku ochotników własnoręcznie namalowało przejście dla pieszych. Teraz poszukuje ich policja.

Głowno to miejscowość położona w północnej części województwa łódzkiego, w powiecie zgierskim. Przez miasto przebiega droga krajowa nr 14, która jednocześnie przecina Zalew Mrożyczka. To bardzo popularne miejsce w sezonie letnim, przyciągające wielu okolicznych mieszkańców i turystów. Obok znajdują się dwa duże parkingi, ale przez wiele lat nikt nie wpadł na to, żeby w takim miejscu przygotować bezpieczne przejście dla pieszych.

Więcej ciekawych newsów motoryzacyjnych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Mieszkańcy wielokrotnie apelowali o utworzenie przejścia dla pieszych w tej okolicy, ale ich prośby nie doczekały się reakcji ze strony władz. Mimo kilku śmiertelnych wypadków na tym odcinku drogi. Przez lata nie wprowadzono również żadnych zmian w organizacji ruchu.

W końcu mieszkańcy podjęli inicjatywę – sami namalowali pasy i postawili znaki. Obok pojawiła się tabliczka informacyjna z tekstem:

To my, z powodu barku interwencji ze strony miasta, mimo wielu wypadków w tym miejscu, zdecydowaliśmy podjąć inicjatywę i namalować przejście dla pieszych własnoręcznie. Ludzie codziennie, zwłaszcza latem, przechodzą tutaj przez ulicę z parkingu na Wakepark. Jest to akcja od mieszkańców dla mieszkańców i jeśli nie przyniesie zmiany, na pewno nie ostatnia. Miasto powinno być dla ludzi, a nie odwrotnie.

W tej sprawie lokalni urzędnicy przez ostatnie lata umywali ręce. Burmistrz Głowna zwracał uwagę, że droga jest pod zarządem GDDKiA, dlatego miasto nie może nic z tym zrobić. Z kolei rzecznik łódzkiego oddziału GDDKiA przyznał, że w 2020 roku wpłynęła propozycja projektu organizacji ruchu przesłana przez prywatną firmę. Okazało się, że zawierała błędy i została odesłana. Poprawiony projekt nie wrócił do GDDKiA, więc sprawę zamknięto.

Po tym, jak mieszkańcy własnoręcznie namalowali przejście dla pieszych, w końcu coś ruszyło się w tej sprawie. Na początku listopada zgierska policja dostarczyła pismo do GDDKiA z prośbą o wyznaczenie przejścia dla pieszych. Podobne pismo przygotuje również urząd miasta, żeby przyspieszyć całą procedurę. Zarządca drogi poinformował, że przeanalizuje możliwości techniczne i podejmie odpowiednie kroki.

Zobacz wideo

Przejście dla pieszych namalowane przez mieszkańców zostało już usunięte, ponieważ było nielegalne.

Kto samowolnie ustawia, niszczy, uszkadza, usuwa, włącza lub wyłącza znak, sygnał, urządzenie ostrzegawcze lub zabezpieczające albo zmienia ich położenie, zasłania je lub czyni niewidocznymi, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

- informuje art. 85 kodeksu wykroczeń. Kiedy służby drogowe usuwały przejście dla pieszych, przyjechała policja, która wszczęła postępowanie w sprawie o wykroczenie. Jednak można się spodziewać, że inicjatywa mieszkańców uruchomiła ciąg wydarzeń, które doprowadzą do pozytywnego zakończenia tej sprawy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.