Po ostatnich zmianach taryfikatorów polski kierowca może dostać nawet 5000 złotych mandatu za przekroczenie prędkości. To oczywiście stawka dla tych, którzy rażąco nie respektują przepisów, a w dodatku są piratami-recydywistami. Ale kary są dotkliwe także przy niższych prędkościach. Warto też pamiętać, że w terenie zabudowanym za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h kierowca traci prawo jazdy. Tak wyglądają aktualne mandaty za prędkość:
Od września kierowcy-recydywiści muszą się liczyć z podwójnymi karami. W przypadku prędkości podwajają się stawki za jazdę o ponad 31 km/h za szybko. Dlatego podaliśmy obie kary.
50 km/h. Niezależnie od pory dnia w terenie zabudowanym limit prędkości to 50 km/h. O ile oczywiście przy drodze nie umieszczono innego znaku. I tu dochodzimy do dwóch pułapek na nieświadomych kierowców. Przepisy działają inaczej, jeśli natrafimy na ograniczenie prędkości wpisane w kwadrat lub przy znaku "wjazd do strefy zabudowanej" umieszczono znak o limicie.
Większość znaków ograniczenia prędkości jest w Polsce okrągła. Na drodze mijamy jednak czasem identyczny znak, ale dozwolona prędkość wpisana jest w kwadrat. Znak "strefa ograniczonej prędkości" oznacza wjazd do strefy w obszarze zabudowanym, w którym obowiązuje niższy limit dozwolonej prędkości. Ograniczenie to obowiązuje aż do momentu, kiedy nie miniemy znaku informującego o końcu strefy. Wygląda praktycznie identycznie, ale jest przekreślony.
Ważne: Skrzyżowania nie odwołują tego ograniczenia. To oznacza, że musimy jechać np. 20-30 km/h do momentu aż nie miniemy znaku, który wyraźnie takie ograniczenie odwoła. Łatwo się zapomnieć i po pierwszym skrzyżowaniu przyspieszyć do zwyczajowych 50 km/h. Miejcie na uwadze, że kwadratowe znaki ustawiane są w miejscach, gdzie naprawdę powinniśmy jeździć wolniej. Np. na ulicach, które przechodzą przez gęsto zaludnione osiedla, na którą może wejść pieszy albo z podporządkowanych uliczek wyjeżdża sporo aut.
Bardzo podobnie działa znak ograniczenia prędkości umieszczony przy znaku "teren zabudowany". To właśnie ta prędkość obowiązuje na obszarze całego terenu zabudowanego zamiast 50 km/h. Ograniczenie nie jest odwoływane przez skrzyżowania, musimy minąć inny znak ograniczenia prędkości, by tamten przestał obowiązywać. Dokładnie, jak w przypadku kwadratowego znaku.