Amerykanie mają nie tylko ogromne samochody, autostrady posiadające nawet 26 pasów ruchu czy czerwone kierunkowskazy. O większej ilości różnic opowiadamy w materiałach publikowanych w serwisie Gazeta.pl. Stworzyli też system przepisów, który okazuje się dość mocno różny od rozwiązań spotykanych w Europie. I idealny przykład dotyczy skrzyżowań. Na części z nich znak stop-u pojawia się... na każdym wjeździe. To skrzyżowanie typu all-way stop.
Pod znakiem stopu umieszczana jest czerwona plakietka z napisem all-way stop. To informacja dla kierowcy, że taka sama tablica znajduje się na każdym z wjazdów.
Zasady ruchu obowiązujące na skrzyżowaniach typu all-way stop czy też four-way stop (w zależności od ilości łączonych dróg) są spotykane nie tylko w Stanach Zjednoczonych. To również często stosowany model w Kanadzie czy RPA. I zasada w tym przypadku jest prosta. Każdy pojazd, który dociera do skrzyżowania, musi zatrzymać się zanim będzie kontynuował jazdę.
Ciekawostka? Model był też testowany w Szwecji. Pomysł ten pojawił się w latach 80. XX wieku. Tam jednak nie sprawdził się.
Czemu to służy? Cele są dwa. Po pierwsze zatrzymując się, kierujący będzie miał czas, aby dokładnie rozejrzeć się po skrzyżowaniu. Nabierze pełnego oglądu sytuacji. A to według statystyk aż o 45 proc. obniża wskaźnik kolizyjności danych połączeń drogowych. Po drugie w zasadzie all-way stop chodzi o ustąpienie pierwszeństwa pieszym. Kierujący jest do tego zmuszany poprzez konieczność zatrzymania samochodu.
Co ciekawe, Amerykanie obecność skrzyżowań typu all-way stop tłumaczą w jeszcze jeden sposób. Ich zdaniem znaki stop-u na każdym z wjazdów poprawiają przepustowość danego przejazdu. Konieczność zatrzymania się pojazdów ma sprawić, że przez skrzyżowanie przejedzie więcej aut. Ciekawe...
W tym punkcie kluczowe są trzy zasady. O nich na skrzyżowaniach all-way stop kierujący musi pamiętać. Mowa o:
Generalne zasady obowiązujące na skrzyżowaniach all-way stop są jasne. Tyle że te bywają czasami modyfikowane. Przykład? Dotyczy to chociażby rowerzystów. W niektórych stanach amerykańskich cykliści mogą zignorować znak stop. Mogą wjechać na skrzyżowanie bez zatrzymywania się. A np. w RPA pierwszeństwo w sytuacji, gdy do skrzyżowania jednocześnie dotrą dwa pojazdy, wyznacza nie zasada prawej dłoni, a kontakt wzrokowy między kierowcami i ich komunikacja. Za pomocą gestów ustalają kto pojedzie jako pierwszy.