36 aut "złapało gumę" na autostradzie w Kalifornii. Wszystkie jednocześnie [WIDEO]

Co się wydarzyło 19 października na autostradzie 405? Co najmniej 36 samochodów zatrzymało się na pasie awaryjnym z powodu przebitych opon. Podobno kierowca ciężarówki zgubił pudło gwoździami.

Całe szczęście, że poranny chaos nie skończył się gorzej, bo sytuacja na autostradzie 405 w Los Angeles potencjalnie była niebezpieczna. Zatłoczona droga szybkiego ruchu i masowe przebicia opon w rozpędzonych autach to niedobra kombinacja.

Więcej motoryzacyjnych wiadomości przeczytasz na stronie Gazeta.pl

Skończyło się na strachu i "kapciach" w co najmniej 36 samochodach, które utknęły na poboczu w oczekiwaniu na pomoc drogową. Podobno na asfalcie leżały rozsypane gwoździe, chociaż niektórzy świadkowie twierdzą, że chodzi o kawałki drewna.

Również podobno zgubiła je jadąca tą samą drogą ciężarówka, ale póki co brak na to dowodów. To skłoniło niektórych do snucia różnych teorii spiskowych, włącznie z takimi, które zakładają celowe wyrzucanie stalowych gwoździ z okna tajemniczego auta.

Najprawdopodobniej chodzi jednak o nieszczęśliwy przypadek. Oficer kalifornijskiej drogówki w rozmowie świadkiem tego wydarzenia potwierdził, że działanie nie wyglądało na celowe. Anonimowy obywatel USA podzielił się tą informacją na społecznościowej platformie Eyewitness telewizji ABC 7.

 

Masowe przebicie opon w Los Angeles. Czy to był przypadek?

Wszystkie powyższe przypuszczenia to domysły. Natomiast niezbitym faktem jest, że długi rząd aut rzeczywiście utknął na pasie awaryjnym międzystanowej 405-tki, która pełni rolę obwodnicy LA. Wszystkie samochody miały przebite opony. Przymusowy postój nastąpił w pobliżu zjazdu na słynną ulicę Mulholland Drive, uwiecznioną w filmie Davida Lyncha z 2001 r. pod tym samym tytułem.

Kierowcy samochodów i motocykliści lubią tę drogę, bo jest położona bardzo malowniczo i pełna zakrętów, czego nie spotyka się w Stanach Zjednoczonych często. Dodatkowo w czasie jazdy można podziwiać luksusowe posiadłości wybudowane wzdłuż drogi. Niektóre mają ponad sto lat.

Podobno jadąc Mulholland Drive przez Santa Monica można poczuć prawdziwą historię Hollywood. Swoją rezydencję ma tam m.in. Jack Nicholson oraz wiele innych gwiazd. Pewnie dlatego ta ulica stała się jednym z symboli Los Angeles i bohaterką aż tylu utworów muzycznych, filmowych i literackich.

Jednak kierowcom aut, które rano utknęły nieopodal, pewnie nie były w głowie sentymentalne podróże. Raczej zgrzytali zębami ze złości, bo utknęli w drodze do pracy z powodu, którego w ogóle się nie spodziewali. Cóż, mogło skończyć się gorzej.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.