Kia Challnege. Czyli jak ukraść Kię lub Hyundaia? [WIDEO]

Na TikToku pojawił się jakiś czas temu poradnik jak ukraść Kię lub Hyundaia wykorzystując jedynie śrubokręt i kabel USB.

Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl

Hyundai i Kia mogą spodziewać się wielu pozwów zbiorowych w USA. Powód? Bardzo łatwo ukraść ich samochody za pomocą sposobu pokazanego na TikToku.

Zobacz wideo Hyundai Kona - elektryk, który wybiega w przyszłość

Kradzieże niektórych modeli Hyundaia i Kia wyprodukowanych w latach 2011-2021 wzrosły w związku z wyzwaniami, które pojawiają się w mediach społecznościowych i wzrostem popularności „Kia Boys", oferujących łatwe do zrozumienia filmy instruktażowe na temat kradzieży pojazdów. Szczególnie narażone są pojazdy z tradycyjnym kluczykiem mechanicznym i bez immobilizera silnika.

Aby uzmysłowić innym i sprawdzić samemu jak łatwo jest to zrobić, kanał Donut Media wypożyczył Hyundaia Elantrę. Jak się okazuje bardzo łatwo ukraść taki samochód:

 

Pierwszą rzeczą, którą trzeba zrobić, to zdjąć plastikową osłonę bezpośrednio za kierownicą. Można to zrobić odkręcając dwie śruby, ale jeśli szarpnie się wystarczająco mocno, to plastikowe klipsy pękną i pokrywę można zdjąć bez użycia śrubokręta. Gdy już się to zrobi, można łatwo uzyskać dostęp do cylindra zapłonu i przystąpić do wciskania małego kołka, rozdzielając go na dwie części.

Następnie należy usunąć stacyjkę i wtedy ma się dostęp do małego kawałka odsłoniętego metalu. Do niego podłącza się końcówkę kabla USB, przekręca i gotowe.

Osoba prowadząca ten eksperyment sugeruje, że Hyundai i Kia cięli koszty i dlatego wyprodukowali tak prosty sposób odpalania auta.

Hyundai ogłosił niedawno, że właściciele uszkodzonych modeli będą mogli kupić zestaw zabezpieczeń innych firm od dealerów za 170 dolarów, aby zyskać dodatkową ochronę. Jednak właściciele pojazdów będą musieli nie tylko zapłacić za sam zestaw, ale będą musieli zapłacić ponad 500 dolarów, aby go zainstalować. Kia nie ogłosiła jeszcze planów oferowania podobnego zestawu zabezpieczającego.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.