Hyundai od kilku lat mocno pracuje nad zmianą swojego wizerunku i umocnieniem zaangażowania w sport. Marka jest obecna w serii WRC, a klienci mogą się cieszyć sportowymi osiągami w modelach z serii "N".
Więcej ciekawych newsów motoryzacyjnych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Kilka lat temu koreańska marka zapowiedziała swoje plany, zgodnie z którymi w gamie modelowej miał się pojawić supersamochód konkurujący z najlepszymi samochodami na rynku. Niestety zupełnie nieoczekiwanie projekt został zakończony.
Informacja o takiej decyzji pojawiła się na łamach brytyjskiego magazynu "Top Gear". Dziennikarz powołał się na rozmowę z Albertem Biermannem, który przez ostatnie lata zarządzał sportową dywizją "N". Szef projektu zdradził, że supersamochód nie powstanie, a powód tej decyzji jest bardzo prozaiczny - pieniądze.
Gdyby samochód pojawił się na rynku, musiałby kosztować co najmniej 150 tys. dolarów. W związku z tym nie znalazłby odpowiedniej liczby klientów. Dlatego władze Hyundaia postanowiły skupić się na poszerzaniu bardziej przystępnej cenowo gamy modelowej, w której znajdują się takie modele jak i30 N, i20 N, Kona N i Elantra N.
Kolejną kwestią jest koncentracja na rozwoju modeli napędzanych elektrycznie i zapowiadany model Ioniq z literką "N". Wszystko wskazuje na to, że już niebawem do sportowej gamy Hyundaia może dołączyć model Ioniq 5 N.