Kolejne nowelizacje przepisów drogowych analizujemy również w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.
Mniej więcej dwa tygodnie temu na polskich drogach miał zapanować porządek, a zapanował chaos. A wszystko za sprawą nowelizacji prawa o ruchu drogowym, w którym pojawiły się "zlifingowane" pojęcia chodnika i drogi dla pieszych. Skąd pomysł na zmianę? Ustawodawca chciał uporządkować definicję chodnika w różnych aktach prawnych i wprowadzić podział drogi dla pieszych.
Po 21 września 2022 roku chodnik jest zatem "częścią drogi dla pieszych przeznaczoną wyłącznie do ruchu pieszych i osób poruszających się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch" (art. 2 pkt 9 ustawy Prawo o ruchu drogowym). Droga dla pieszych to z kolei "droga lub część drogi przeznaczona do ruchu pieszych i osób poruszających się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch oraz pełnienia innych funkcji, w szczególności zatrzymania lub postoju pojazdów" (art. 2 pkt 4b ustawy Prawo o ruchu drogowym).
Podsumowując, chodnik co prawda został przeznaczony WYŁĄCZNIE do ruchu pieszych, ale staje się też częścią drogi dla pieszych. A ta już może pełnić inne funkcje, a w tym zezwala na zatrzymanie i postój pojazdu. W skrócie, dotychczasowe zasady parkowania aut na chodniku (ale w rozumieniu raczej potocznym) nie zmieniły się. Tak przynajmniej zmiany tłumaczy Rafał Weber z Ministerstwa Infrastruktury.
Samochody nadal można parkować na chodniku, czyli raczej drodze dla pieszych. I choć zasady te pozostały, pozostały też warunki, które w pierwszej kolejności musi spełnić kierujący i jego pojazd. Mowa o:
Zasady odnoszące się stricte do parkowania na chodniku nie wyczerpują jeszcze pełnej listy wymogów, jakie przepisy stawiają przed kierowcami. Kluczowe są jeszcze dwie kwestie.
Złamanie powyższych zasad oznacza wykroczenie. A to jest obwarowane mandatem. Co prawda, nadal raczej symbolicznym. Kierowca dostanie bowiem 100 zł grzywny i 1 punkt karny. A w przypadku złamania zasady 10 metrów nawet 300 zł i 5 punktów karnych. Na tym jednak konsekwencje nie kończą się. Bo może się okazać, że zaparkowany częściowo na chodniku pojazd tamuje ruch pojazdów na jezdni. A w takim przypadku istnieje możliwość jego odholowania na parking depozytowy. Koszt lawetowania samochodu osobowego wynosi w tym roku nawet 542 zł. Dodatkowo właściciel auta musi zapłacić za każdą dobę spędzoną przez pojazd na parkingu. Opłata wynosi 46 zł.