RENNTech stworzył potwora na bazie Klasy S. Jego silnik to koszmar ekologów

Firma RENNTech zamontowała nowe serce pod maską wiekowego Mercedesa Klasy S (W140). Legendarna limuzyna przygotowana na specjalne zamówienie dla klienta ma pod maską silnik V12 o pojemności 7,6 litra. Twórcy zdradzili więcej informacji na temat projektu.

Na pierwszy rzut oka ten samochód wygląda jak zadbana Klasa S o typoszeregu W140. Oryginalnie pod maską takiego modelu pracował 6-litrowy silnik V12 o mocy 402 KM. Tymczasem inżynierowie firmy RENNTech postanowili wprowadzić nowe życie pod maskę mocnej, ale nieco ospałej limuzyny.

Więcej ciekawych newsów motoryzacyjnych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

RENNTech S76R otrzymał zupełnie nowe serce. Rozwiercona jednostka otrzymała szereg modyfikacji, od zmienionych korbowodów na tytanowe oraz bardziej wytrzymałych i odchudzonych tłoków (każdy jest lżejszy o 358 gramów w porównaniu z seryjną wersją) aż po przeprojektowany układ wydechowy. Podkręcone osiągi wymusiły wymianę układu hamulcowego. W limuzynie zainstalowano tarcze węglowo ceramiczne oraz utwardzone zawieszenie.

Zobacz wideo [MATERIAŁ PROMOCYJNY] Jaki jest nowy Renault Megane E-Tech?

Zwiększona moc spowodowała konieczność wymiany skrzyni biegów. Klasyczny, 4-biegowy automat zastąpiła konstrukcja 5-biegowa. Nowa skrzynia pracuje dużo szybciej, a do tego ma lepiej dobrane przełożenia w połączeniu ze zwiększoną pojemnością skokową silnika. Inżynierowie z firmy RENNTech bez większych problemów poradzili sobie ze zmianą. Co więcej, na specjalne życzenie klienta można zamontować skrzynię manualną. Takie konstrukcje są już oferowane przez firmę tuningową w samochodach z 6-litrowym silnikiem V8.

 

Redukcja masy własnej pojazdu nie była priorytetem w tym modelu, ale wyszła przy okazji. Specjaliści z RENNTech podnieśli moc, ale zachowali wszystkie kluczowe cechy Klasy S W140. Samochód jest nadal komfortowy i bardzo dobrze wyciszony. Pasażerowie usłyszą rasowy pomruk silnika dopiero, gdy obrotomierz przekroczy 3,5 tys. obr./min.

Eksperci od tuningu nie pochwalili się jeszcze osiągami, ponieważ nowy silnik jest teraz w fazie docierania. Dlatego wszystkie testy w ekstremalnych warunkach będą musiały poczekać. Należy się spodziewać, że luksusowa limuzyna z potężnym silnikiem bez trudności przebije 5-sekundową granicę czasu do setki oraz prędkość maksymalną 250 km/h.

Więcej o:
Copyright © Agora SA