Ukraińcy przerobili osobowego Peugeota. Teraz ten kabriolet jest postrachem Rosjan

Peugeot 307 CC to nieco cukierkowy kabriolet do wakacyjnych podróży. Ale czy na pewno? Ukraińskie wojsko ma zupełnie inne zdanie.

Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl

Jest taki kawał, który jest trochę niepoprawny politycznie: ile biegów ma czołg francuski? Sześć – pięć wstecznych i jeden do przodu, gdyby atak był z tyłu. Ten jednak Peugeot, który jest bohaterem niniejszej informacji, ma głównie do przodu i jest prawdziwym postrachem Rosjan.

Zobacz wideo Nowy Peugeot 308 na pierwszym filmie. Najważniejsza premiera w segmencie C tego roku

Ukraińskie Ministerstwo Obrony pochwaliło się na swoim koncie na Twitterze zdjęciem Peugeota 307 CC, który, jak sami napisali Ukraińcy, bardziej przypomina pojazd z Mad Maxa, niż cukierkowe "cabrio". Nie jest to już modne auto, które swego czasu brylowało po Riwierze Francuskiej. Teraz to prawdziwe auto bojowe.

Jak widać, kabriolet musiał stracić wiele ze swojego wyglądu. Nie ma oryginalnych zderzaków, błotników i reflektorów. Nie ma również drzwi, a zamiast przedniego zderzaka pojawiła się kratownica. Auto zyskało również większy prześwit.

Dach już się nie otwiera. Nie znaczy to jednak, że jest bezużyteczny. Opiera się teraz na nim karabin maszynowy, za którym stoi ukraiński żołnierz.

Mniej elementów wyposażenia to również mniejsza waga, a co za tym idzie lepsze osiągi. Auto ponoć jest bardzo szybkie i daje sobie świetnie radę podczas rozpoznania terenu.

Peugeot ma kierownicę po prawej stronie. Należy zatem przypuszczać, że auto pochodzi z Wielkiej Brytanii. Nie wiadomo jednak, czy Peugeot trafił do naszego wschodniego sąsiada przed wojną, czy już w jej trakcie.

Jedno jest pewne. Francuski kabriolet musi wzbudzać zainteresowanie i jeszcze większe niedowierzanie u sił przeciwnika. Natomiast w Peugeocie mogą być dumni, że stworzyli auto do zadań specjalnych, chociaż pierwotny zamysł był całkowicie inny.

Więcej o: