Większość kierowców, którzy mają coś na sumieniu, stara się nie rzucać w oczy na drodze. Ten postanowił ukraść ze stacji paliwo, czym ściągnął na siebie policyjny pościg. Teraz - wraz z pasażerką - trafi za kratki na wiele lat.
Do zdarzenia doszło w minionym tygodniu na stacji paliw w Rypinie (woj. kujawsko-pomorskie). Gdy kierowca volkswagena passata zatankował samochód i odjechał bez zapłaty, pracownicy stacji zgłosili kradzież policjantom z komendy w Sierpcu (woj. mazowieckie). Funkcjonariusze zauważyli auto chwilę później na drodze prowadzącej do Sierpca, ale kierowca nie zamierzał zatrzymywać się do kontroli.
Policjanci, którzy ruszyli do pościgu, poprosili kolegów o wsparcie. Jeden z patroli ustawił blokadę na wjeździe do miasta, ale uciekinier zdołał ominąć ją, zjeżdżając częściowo na pobocze. Przy okazji niemal nie potrącił policjanta, który czerwonym światłem dawał sygnał do zatrzymania. Funkcjonariusz szczęśliwie odskoczył na bok.
Chwilę później kierowca volkswagena zaatakował inny patrol, który próbował go wyprzedzić. Mężczyzna uderzył w bok radiowozu, spychając go z drogi. Dalej rzucił się do ucieczki w kierunku Żuromina. Jak zaznacza policja, kierowca łamał bardzo wiele przepisów drogowych i stanowił spore zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
Nie mogąc zgubić pościgu, do akcji włączyła się pasażerska. Wyrzucając przez okno różne przedmioty (policja nie precyzuje jakie), próbowała wyeliminować z pościgu lub spowolnić jadące za nimi radiowozy. Dopiero niedaleko wsi Puszcza jedno z policyjnych aut zdołało zepchnąć uciekiniera z drogi. Wtedy kierowca, jak i jego pasażerska trafili do policyjnego aresztu.
Za kierownicą auta siedział 22-letni mężczyzna z powiatu nowolubawskiego, jego pasażerką była 17-latka z powiatu iławskiego. Oboje mieli coś na sumieniu. Kierowca passata nie tylko ukradł paliwo, ale i prowadził auto bez prawa jazdy. Z kolei niepełnoletnia kobieta była poszukiwana przez policję w Iławie.
22-latek najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie, gdzie poczeka na rozprawę sądową. Lista zarzutów jest długa i obejmuje niezatrzymanie się do kontroli drogowej, napaść na policjanta, uszkodzenie radiowozu, spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym, kierowanie bez uprawnień i kradzież paliwa. Grozi mu 10 lat więzienia.
17-latka została wypuszczona, ale zastosowano wobec niej dozór kuratora sądowego. Jej również grozi do 10 lat więzienia za podżeganie do niezatrzymania się do kontroli oraz pomoc w popełnieniu wyżej wymienionych przestępstw.