Samochody pochodzące z kradzieży są najczęściej rozkładane w dziuplach, a wymontowane z nich podzespoły trafiają potem na rynek części używanych. Taki los spotkał luksusowe Audi A5, które złodzieje przetransportowali z terytorium Niemiec do Polski.
Policjanci kryminalni z gubińskiego komisariatu otrzymali w środę 7 września wiadomość o skradzionym Audi od Polsko-Niemieckiego Centrum Współpracy Służb Granicznych, Policyjnych i Celnych w Świecku. Z przekazanych informacji wynikało, że poszukiwane Audi A5 o wartości ponad 155 tys. zł znajduje się na terenie Gubina (woj. lubuskie).
Funkcjonariusze zaangażowani w odnalezienie auta weszli na teren posesji, gdzie znajdował się poszukiwany pojazd. W budynku warsztatowym policjanci zastali mężczyznę w trakcie demontażu Audi A5. Z auta została już praktycznie tylko karoseria i sterta wymontowanych podzespołów.
Grupa dochodzeniowo–śledcza, wraz technikiem kryminalistyki, zabezpieczyli ślady oraz potwierdzili, że pojazd jest poszukiwanym przez niemieckie służby Audi A5. Zdekompletowany samochód, a raczej to co z niego zostało, zostało przetransportowane na policyjny parking.
Na terenie dziupli zatrzymanych zostało dwóch mężczyzn w wieku 39 i 40 lat. Podejrzani odpowiedzą za paserstwo. Zgodnie z kodeksem karnym za zarzucany czyn grozi im kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. 39-latek, wobec którego zastosowano trzymiesięczny areszt, dodatkowo odpowie za nielegalną uprawę krzewów konopi, ujawnionych w miejscu jego zamieszkania, za co ustawodawca przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 3.
Więcej wiadomości na temat zdarzeń drogowych znajdziesz na Gazeta.pl.