Brak limitów prędkości na autostradach? Premier odnosi się do sprawy

Zmiana przepisów ruchu drogowego była jednym z punktów kampanii prowadzonej przez nowo wybraną premier Wielkiej Brytanii, Liz Truss. Zwłaszcza zwiększenie limitu prędkości na autostradach zdaje się być kwestią, na której zmianę czekają kierowcy. Czy nowo sygnowana premier wywiąże się ze swoich postulatów?

Sygnowana 5 września na stanowisko premiera Wielkiej Brytanii, Liz Truss, w swojej kampanii obiecywała zmiany w kwestii limitów prędkości na brytyjskich drogach. Następczyni Borisa Johnsona niedawno po raz kolejny odniosła się do tej kwestii.

Dyplomatyczna, zarazem lakoniczna odpowiedź

Pod koniec kampanii nowa premier była wielokrotnie pytana o zniesienie autostradowego limitu prędkości wynoszącego 70 mph (ok. 113 km/h).

Polityk odniosła się do sprawy w dość wymijający sposób. Jak donosi portal whatcat.com, Truss na tak postawione pytanie odpowiedziała - "Byłabym gotowa na przyjrzenie się sprawie".

Zobacz wideo

Jeszcze w 2018 roku nowa premier postulowała zwiększenie dopuszczalnej prędkości na autostradach do 80 mph (ok. 129 km/h), co przyniosło jej wśród kierowców duże poparcie. Jednak aktualnie, w nawiązaniu do poprzedniej wypowiedzi, Truss zdradza, że nie ma ona "dokładnej odpowiedzi" na to jak będzie wyglądała jej polityka względem ograniczeń prędkości. Najwidoczniej po raz kolejny polityczny cynizm wygrywa z rzeczywistością.

Koniec z inteligentnymi autostradami

Premier zarzekała się również w kwestii zlikwidowania oraz budowy kolejnych kilometrów tzw. inteligentnych autostrad (ang. smart motorways). Mowa tutaj o drogach, na których działa aktywny system zarządzania ruchem, mający m.in. regulować natężenie ruchu. Truss tego typu trasy nazywa "eksperymentem, który się nie sprawdził".

Obecnie w Anglii działa ok. 400 mil inteligentnych autostrad. Nie cieszą się one jednak dobrą opinią wśród zmotoryzowanych, budzą obawy dotyczące ich bezpieczeństwa. W styczniu sekretarz ds. transportu Grant Shapps wstrzymał budowę kolejnych 300 mil autostrad. Przyczyną był raport Komisji Transportu, który wskazał na liczne problemy w kwestii bezpieczeństwa użytkujących je kierowców.

Przed nową premier stoi aktualnie wiele wyzwań. W ich obliczu można się spodziewać, że kwestia limitów prędkości zostanie poruszona na pewno później, niż chcieliby tego kierowcy. Interesująca jest również sprawa inteligentnych autostrad, która również może zostać, delikatnie ujmując, odsunięta na dalszy plan.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.