Do wypadku doszło w nocy z 22 na 23 sierpnia, na ulicy Klonowej w miejscowości Telatyn, w powiecie tomaszowskim (woj. lubelskie).
Prawdopodobnie kierowca Forda nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. W pewnym momencie jadąc po łuku, stracił przyczepność i zjechał do rowu, finalnie rozbijając się na pobliskim drzewie.
„Ze wstępnych ustaleń wynika, że 31-letni kierujący samochodem na łuku drogi prawdopodobnie nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, w wyniku czego stracił panowanie nad pojazdem, zjechał do przydrożnego rowu, a następnie uderzył w drzewo" – przekazała PAP Mł. asp. Monika Ryczek z Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim.
31-latek zginął na miejscu. Zdjęcia rozbitego Forda wykonane przez funkcjonariuszy dobrze obrazują skalę wypadku.
Policjanci do późnego poranka pracowali na miejscu, starając się zebrać jak najwięcej poszlak, które pomogłyby wyjaśnić przyczyny tej tragedii. Nadal trwa śledztwo w sprawie.