Pod koniec zeszłego roku z dwóch polskich autostrad zniknęły szlabany. Chodzi oczywiście o A2 Konin - Stryków (ok. 99 km) oraz A4 Bielany Wrocławskie - Sośnica (ok. 162 km). GDDKiA zapowiadała, że na obu odcinkach będzie teraz znacznie szybciej i wygodniej, a kierowcy nie będą już musieli stać w kolejkach, żeby opłacić przejazd. Ruch ma być znacznie płynniejszy, ponieważ nikt nie będzie się musiał zatrzymywać na bramkach. Co ważne, nie ma już możliwości dokonania opłaty w okienku na samej autostradzie.
I to właśnie sposób opłat budzi tak duże kontrowersje wśród kierowców. e-TOLL to dla wielu wciąż czarna magia, a wielu z nas po prostu nie wie, jak zapłacić za przejazd. Największą popularnością cieszą się bilety, które można kupić na stacjach benzynowych Orlen i Lotos. Na stronie głównej gazety.pl znajdziesz więcej porad dla kierowców na wakacyjne wyjazdy.
Podobnie jak w przypadku nieopłacenia parkowania czy jazdy komunikacją miejską bez biletu za brak opłacenia przejazdu autostradą kierowcom grożą mandaty, a dokładnie wezwania do wniesienia opłaty dodatkowej. Termin płatności wynosi 14 dni, a kara - 500 zł. Ministerstwo Finansów kupiło 102 samochody marki Ford. Trafiły na służbę do Krajowej Administracji Skarbowej, ponieważ to właśnie ona sprawdza kierowców.
Obawy zagubionych kierowców na razie wydają się przesadzone. "Rzeczpospolita" dotarła do statystyk. Wynika z nich, że na A2 i A4 złapano ponad 1600 kierowców. Dużo? Niekoniecznie.
Zaledwie 1683 auta jadące bez opłaty za autostradę złapali funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej podczas kontroli na drodze na A2 i A4 w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy funkcjonowania nowego systemu. Kolejnych blisko ćwierć tysiąca aut jadących bez biletu namierzył automatyczny system kamer
- czytamy w "Rz". Do tych wspomnianych 1683 dojdą przypadki, które trafiły do Izby Skarbowej w Łodzi (ta zajmuje się osobówkami) i GITD (ciężarówki). Izba podaje, że wpłynęły do niej 243 informacje o naruszeniach. Są analizowane.
To wyjątkowo mała liczba, jeśli weźmiemy pod uwagę, że w tym czasie na objętych e-TOLL odcinkach A2 i A4 zarejestrowano 20 milionów przejazdów. Możliwości są dwie. Albo polscy kierowcy są wyjątkowo zdyscyplinowani i udało im się opanować e-TOLL, albo... system jest dziurawy. I to na to zwracają uwagę niektórzy eksperci.
To po prostu niemożliwe - powiedział "Rz" Wiesław Szczepański, poseł Lewicy i członek sejmowej Komisji Infrastruktury. - Wystąpię w tej sprawie z interpelacją, bo nie wierzę, że tak nikły procent przypadków nieopłaconych przejazdów jest ujawniany przez służby.
Będziemy teraz uważnie śledzić. Odpowiedź na interpelację posła może być bardzo ciekawa. e-TOLL to jeden z głównych tematów wśród polskich kierowców.