Więcej informacji ze świata motoryzacji znajdziesz również w serwisie Gazeta.pl.
Jakie samochody kradnie się w USA? No innej odpowiedzi chyba być nie mogło. Czołowe miejsca w poszczególnych stanach zajmują oczywiście pick-up`y. Z ulic giną przede wszystkim modele posiadające logo Chevroleta i Forda. Na tym jednak lista ulubieńców amerykańskich złodziei nie kończy się. Zwłaszcza że można znaleźć na niej kilka naprawdę ciekawych rodzynków. Idealny przykład dotyczy chociażby Hyundaia Elantry. Mowa o modelach piątej i szóstej generacji. Tylko w roku 2021 z amerykańskich ulic zniknęło blisko 2 tys. tego typu pojazdów. Przy czym ponad tysiąc z nich skradziono w samym Wisconsin.
Polscy złodzieje mieliby z Elantrą spory problem. To auto nie było popularne na Starym Kontynencie – głównie z uwagi na budżetowy charakter. W efekcie złodziejowi ciężko byłoby trafić na nie na ulicach polskich miast. Po drugie nie wiem czy aż 2 tys. sztuk Elantr tych dwóch generacji w ogóle jest eksploatowana w naszym kraju. Szczerze w to wątpię...
Kolejne zaskoczenie? Również ma rodowód koreański. Bo warto odnotować, że złodzieje w USA bardzo chętnie kradną Kie, a w szczególności Sportage, Optimę czy Soul. "Popularność" Sportage nas nie dziwi. Być może czwarta generacja SUV-a ma pewne braki na polu stylistycznym, mimo wszystko to naprawdę praktyczne auto rodzinne. Nieco mniej zrozumienia mamy natomiast dla kandydatury modelu Optima czy Soul. Mają raczej dyskusyjną urodę, jakość i sposób prowadzenia. Amerykanie mają naprawdę dziwny gust.
Na koniec jeszcze jeden wniosek. W Stanach Zjednoczonych kradną przede wszystkim Fordy, Chevrolety, GMC i Jeepy. Tyle że to marki rodzime. Które z zagranicznych skupiają uwagę złodziei? Absolutnym królem jest Toyota. Miejsce drugie przypada Hondzie, a trzecie i czwarte Kii i Hyundaiowi. Gdzieniegdzie przewija się też Nissan z modelem Altima. Na liście najczęściej kradzionych samochodów w USA praktycznie nie ma pojazdów europejskich! Niemieckie tuzy rynku europejskiego, czyli BMW, Mercedes, Volkswagen czy Audi, zdają się nie istnieć dla zaoceanicznych złodziei.
No dobrze, niech będzie. "Najchętniej" kradzionym modelem europejskim jest Volkswagen Jetta. Zajmuje 10. miejsce w stanie Nowe Hampshire. W roku 2021 skradziono aż... 9 egzemplarzy. Przypadła mu też 9. lokata w stanie Vermont, gdzie zginęło 7 sztuk. Dużo bardziej znaczącym "sukcesem" może się pochwalić Range Rover. W New Jersey skradziono 227 sztuk. Taki wynik niestety nadal nie pozwolił Land Roverowi na zajęcie pozycji wyższej niż 10.
Jak na tle amerykańskich wyników kradzieży wypada rynek polski? Dla przykładu w całym roku 2021 z polskich ulic zniknęło nieco ponad 7 tys. aut. To mniej niż pick-up`ów Forda skradzionych w samym Texasie... Da się jednak dostrzec też pewne podobieństwa. Bo w naszym kraju szczególną popularnością wśród złodziei cieszą się również modele japońskie. A Toyota jest bezapelacyjnym liderem. Na liście 10 najczęściej kradzionych samochodów w Polsce ma aż czterech kandydatów.