Chował się przed burzą na A4. Doprowadził do groźnego wypadku

Na autostradzie A4 doszło do poważnego wypadku. Przyczyniło się do niego nieodpowiedzialne zachowanie kierowców połączone z niekorzystną pogodą. Policja apeluje, żeby nie zachowywać się w taki sposób na drodze szybkiego ruchu, ponieważ może dojść do tragedii!

Przez ostatnie dni przez Polskę przetoczyły się gwałtowne burze i ulewy. Warunki drogowe były bardzo ciężkie, o czym przekonali się kierowy jadący autostradą A4. Doszło tam do zdarzenia, które ku przestrodze nagłośniła tarnowska policja.

Więcej ciekawych informacji z polskich dróg znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

W sobotę około godziny 18 na odcinku autostrady A4 pomiędzy Krakowem a Tarnowem doszło do poważnego wypadku. Kierowca citroena stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w BMW zaparkowane na pasie awaryjnym. Siła uderzenia była tak duża, że samochód został zepchnięty na barierę energochłonną, a następnie się obrócił. Po odbiciu od bariery wrócił na pas awaryjny tuż obok kolejnych dwóch aut, których kierowcy zaparkowali, by przeczekać burzę.

Zobacz wideo

Zniszczenia samochodu widać na zdjęciach opublikowanych przez policję. Poszkodowany kierowca BMW został przetransportowany do szpitala w Brzesku. Funkcjonariusze policji szybko ustalili, że kierowcy celowo stanęli na pasie awaryjnym autostrady pod wiaduktem. Tłumaczyli się trudnymi warunkami do jazdy spowodowanymi intensywnymi opadami deszczu i burzą, która ograniczyła widoczność.

W związku z tą sytuacją policja przypomina kierowcom, że zatrzymywanie pojazdów na autostradzie poza miejscami do tego wyznaczonymi (MOP - Miejsca Obsługi Podróżnych) jest zabronione. Jedynym wyjątkiem od tej reguły jest awaria samochodu, którą należy bezzwłocznie zgłosić do obsługi autostrady. Awaryjne numery telefonów znajdują się na biletach autostradowych oraz przydrożnych tablicach i stronach internetowych zarządcy drogi.

Jeśli dojdzie do awarii samochodu na autostradzie, należy jak najszybciej oznaczyć miejsce przymusowego postoju. Pasażerowie powinni w takiej sytuacji opuścić pojazd i przejść za bariery na pas zieleni po prawej stronie.

Dokumentacja w sprawie wypadku i zachowania kierowców, którzy zatrzymali swoje samochody wbrew przepisom, trafiła do Komendy Powiatowej Policji w Brzesku. Policjanci będą podejmować dalsze decyzje w tej sprawie.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.