Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl
DeLorean kojarzony jest głównie z modelem DMC-12. Co ciekawe, nie dlatego, że był to tak wyjątkowy samochód (chociaż w pewnych aspektach był), tylko głównie z filmem „Powrót do przyszłości". Co by było jednak, gdyby marka utrzymała się od początku jej istnienia?
Najwyraźniej PR-owcy marki również się zastanawiali nad tym. Obecnie promowany jest Alpha5, czyli elektryk, który konkurować ma z Porsche Taycan. Zostanie wyprodukowany jedynie w ilości 88 sztuk. Jednak ten wygląd i całą historię trzeba stworzyć od podstaw i tutaj pojawiają się trzy nowe pojazdy koncepcyjne oraz jeden prawdziwy koncept, które mają nadać podwaliny pod model produkcyjny i pokazać alternatywną linię czasową.
Na stronie producenta znajduje się zakładka „Nasza podróż", co jest dosyć bezczelnym posunięciem, biorąc pod uwagę, że jedyny produkcyjny model to wcześniej wspomniany DMC-12. Jednak co by było, gdyby producent się utrzymał? Jakie modele by powstały? Oto ich odpowiedź:
Alpha2 to pierwszy kamień rzucony na fundament dla Alphy5. Ma to być pojazd z lat 90. XX wieku. Miał to być krok w zupełnie inną stronę niż przestarzały DMC-12. Niektóre elementy przypominają Corvette C4. DeLorean informuje, że to małe coupe zostało zaprezentowane 1996 roku na samym końcu generacji C4. Pojazd wyposażony był w silnik spalinowy o nieznanej mocy. Oczywiście to wszystko jest częścią fikcyjnej osi czasu używanej w prezentacji tego i następnych modeli. Nie zapominajmy, że oryginalny DMC zbankrutował w 1982 roku.
Alpha3 to futurystyczny sedan, który pojawił się w 2006 roku. Nie tylko stylizacja nie przypomina innych sedanów tej epoki, ale jej całkowicie elektryczny układ napędowy bije Teslę o całe sześć lat. Widoczna jest para masywnych drzwi skrzydłowych dla pasażerów z przodu i z tyłu, natomiast płaski dach ze ściętym tyłem emanuje stylem fastbacka lub kombi niż z sedanem.
Alpha4 to ostatni z fikcyjnych konceptów. Jest to SUV i na osi czasu firmy zadebiutował w 2013 r. Koła nadal napędzane są elektrycznie, ale moc pochodzi z ogniw wodorowych. Jedyne co można powiedzieć o tym pojeździe, to fakt, że przednie drzwi otwierają się normalnie, natomiast tylne unoszą się ku górze. Niektórym może przypominać Fiskera Ocean.
Ten model akurat nie jest wymysłem specjalistów od PR-u. DMC-24 to prawdziwy samochód koncepcyjny, który został zaprojektowany w 1982 r. jako elegancki czteromiejscowy sedan. Udało się go nawet zbudować w formie makiety. Była to oryginalna Alpha, ale wraz z upadkiem firmy w tym samym roku, nigdy nie rozwinięto tego pomysłu.
Zatem pytanie brzmi: czy któryś z tych modeli wyjedzie kiedykolwiek na drogę albom chociaż jako element pokazu czy pozostanie jako ładna grafika? Rzecznik firmy, zapowiedział w kwietniu, że na Pebble Beach zostanie pokazanych kilka samochodów DeLoreana. Można to interpretować, że firma rzeczywiste zaprezentuje namacalne wersje każdego z przedstawionych tutaj konceptów albo wiele wersji Alpha5 lub jakąś kombinację jednego i drugiego.
DeLorean oświadczył, że firma chce być producentem samochodów w pełnym zakresie, więc jest prawdopodobne, że zobaczymy coś więcej oprócz Alpha5 w Pebble. W sumie to niedługo powinniśmy się o tym przekonać. Pebble Beach Concours d'Elegance 2022 odbywa się 21 sierpnia i wtedy wszystko będzie jasne.