To te marki i modele samochodów kradną złodzieje. Są już dane za półrocze 2022 r.

Mamy listę pięciu modeli, których właściciele mogą z niepokojem wyglądać o poranku na parking przed blokiem. I już w tym punkcie możemy powiedzieć jedno. Królują samochody z Japonii i Korei.

O sytuacji na rynku motoryzacyjnym opowiadamy też w serii tekstów publikowanych w serwisie Gazeta.pl.

W Polsce nie kradnie się już samochodów? Być może zjawisko nie jest tak popularne jak pod koniec lat 90., mimo wszystko nadal występuje. Tylko w roku 2021 z polskich ulic zniknęło blisko 7100 pojazdów. Wynik osiągnięty w pierwszym półroczu roku 2022 został oszacowany na 3074 egzemplarze. W samej Warszawie zniknęły 754 auta. I choć wynik jest spory, oznacza spadek. Przed rokiem był o 23,5 proc. wyższy. Właściciele jakich pojazdów muszą obawiać się najbardziej? Oto lista kradzieżowych hitów.

Zobacz wideo Zielona Góra. Złodzieje katalizatora złapani w środku nocy na gorącym uczynku

W Polsce kradnie się auta japońskie i koreańskie!

Zarówno Polacy kupujący samochody, jak i ci kradnący je uwielbiają jedną markę. I marką tą jest Toyota. Aż 190 samochodów z logo pochodzącym z Kraju Kwitnącej Wiśni stały się łupem złodziei w pierwszym półroczu roku 2022 i to tylko w samej Warszawie! Druga lokata, jednak z wynikiem dużo niższym, przypadła innemu z azjatyckich graczy. Tym razem mowa o Hyundaiu. W jego przypadku ilość pojazdów wyrejestrowanych z uwagi na kradzież, wyniosła dokładnie 99 egzemplarzy. Trzeci jest Lexus (51 sztuk), czwarta Kia (40 sztuk), a piąty... wreszcie producent z Europy.

Jaka europejska firma załapała się do tego zestawienia? Nie, nie mówimy o tak popularnym w Polsce BMW, Audi czy Volkswagenie. Piątą najczęściej kradzioną marką samochodów w Warszawie jest... Fiat! Przez 6 miesięcy zginęły 34 egzemplarze.

RAV4, Corolla, Tucson i Outlander. Oto lista kradzieżowych hitów

Poznaliśmy już chętnie kradzione marki. Właściciele których modeli powinni jednak szczególnie nerwowo spoglądać na parking przed blokiem o poranku? Pierwsze dwa miejsca ponownie nie przyniosą większego zaskoczenia. Numerem jeden jest bowiem RAV4, a druga lokata przypadła Corolli. Skradziono ich odpowiednio 52 i 51 egzemplarzy. Trzeci jest Hyundai Tucson (47 sztuk), czwarty Mitsubishi Outlander (26 sztuk), a piąta Toyota Yaris (25 sztuk).

Rok 2022 jest azjatycki. Rok 2022 był rokiem niemieckim

Preferencje polskich złodziei samochodów przez sześć miesięcy trochę się nie zmieniły, a trochę się zmieniły. Brak większej zmiany szczególnie widać na liście najchętniej kradzionych modeli. Corolla, RAV4, Tucson, Outlander i... W zeszłym roku miejsce Yarisa zajęło Audi A4. Co z markami? No i tu przetasowanie jest już zdecydowanie większe. Liderem była i jest Toyota. W roku 2021 numerem dwa na liście najczęściej kradzionych samochodów okazało się jednak Audi. Pozycja trzecia przypadła BMW, a czwarta Volkswagenowi. Hyundai był dopiero czwarty, a do tego w pierwszej dziesiątce zabrakło m.in. Lexusa.

Czemu złodzieje przerzucili się na auta japońskie i koreańskie?

Europejska motoryzacja idzie w kierunku Azji? Trochę tak. Trend ten widać od lat i to nie tylko w rankingach kradzieży pojazdów. To raz. Dwa wpływ na takie a nie inne wyniki może mieć jednak jeszcze jeden czynnik. Pamiętacie nasz artykuł o bułgarskim game boyu służącym do otwierania zamków w aucie? Nie, nie chcemy udowadniać, że te urządzenia masowo pojawiły się w Polsce. Tego nawet nie wiemy. Pokazały one jednak słabość zabezpieczeń systemu szyfrowania DST80. Systemu, który jest wykorzystywany w bezkluczykowym dostępnie montowanym w Toyotach, Kiach, Hyundaiach czy Mitsubishi. Lista wygląda znajomo?

Więcej o: