Szczecin. Matka zapomniała o półtorarocznym dziecku w aucie i poszła do pracy. Chłopiec nie żyje

W Szczecinie doszło do niewyobrażalnej tragedii. Roztargniona matka, w drodze do pracy, zapomniała odstawić swojego półtorarocznego syna do żłobka. Dziecko spędziło kilka godzin w aucie na parkingu pod pracą kobiety. Niestety, chłopiec nie żyje.

Do tragedii doszło w środę w Szczecinie. Rano matka półtorarocznego Szymona zabrała go rano wraz ze starszym rodzeństwem do samochodu i pojechała do pracy. Po drodze starsze z rodzeństwa zostało w przedszkolu. Po pracy kobieta poszła odebrać dzieci. W żłobku jednak zdziwieni pracownicy uświadomili kobiecie, że tego dnia nie zostawiła chłopca w placówce.

Kobieta zorientowała się wtedy, że dziecko cały czas jest w samochodzie. Niestety, chłopiec nie dawał już żadnych oznak życia. Nie pomogli też wezwani na miejsce ratownicy. Mimo prób reanimacji nie udało się przywrócić funkcji życiowych dziecka.

Sprawą półtorarocznego Szymona zajęła się już szczecińska prokuratura, która musi ustalić faktyczny przebieg zdarzeń i bezpośrednią przyczynę śmierci dziecka. Obecnie nie można jeszcze z całą pewnością potwierdzić, że chłopiec zmarł wskutek przegrzania. 

Kobieta i jej rodzina są aktualnie pod opieką psychologa.

Zobacz wideo

Jak szybko nagrzewa się wnętrze auta?

Kiedy latem zaparkujemy samochód z zamkniętymi szybami na słońcu, już po 20 minutach temperatura wzrasta do 50, a po 40 minutach do 60 st. C. Nawet w nowoczesnych i drogich samochodach, w których montowane są przyciemniane szyby z filtrami UV, nagrzewanie się wnętrza wciąż jest poważnym problemem. Słońce może nagrzać wnętrze samochodu do temperatury zagrażającej życiu w ciągu trzydziestu minut nawet przy stosunkowo chłodnej pogodzie.

 Co więcej, małe dzieci są bardziej narażone na wysokie temperatury i gorzej znoszą upał, ponieważ szybciej się odwadniają, niż osoby dorosło. Dlatego pozostawianie ich nawet na chwilę bez opieki w samochodzie zaparkowanym na słońcu może skończyć się tragedią. Z badań wynika, że dziecięcy organizm rozgrzewa się w takich warunkach kilkakrotnie szybciej, niż ciało dorosłego człowieka.

Źródło: Głos Szczecina, policja

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.