Każdy zmotoryzowany powinien zdawać sobie sprawę, że alkohol w organizmie znacznie obniża percepcję kierowcy i ogranicza zdolność do prowadzenia pojazdów mechanicznych. Jazda w takim stanie powoduje poważne niebezpieczeństwo na drogach i potrafi prowadzić do życiowych tragedii niewinnych ludzi.
Starachowicki sąd oceni wyczyny drogowe 35-latka, który wsiadł za kierownicę pod wpływem alkoholu i rozbił się na wiacie przystanku. W poniedziałkowe popołudnie 20 czerwca, mężczyzna kierujący Fordem Mondeo nie opanował pojazdu w centrum Bodzentyna. Na szczęście żadnej z osób znajdujących się w pobliżu przystanku nic poważnego się nie stało.
Po tym, jak doszło do wypadku, zmotoryzowany próbował uciec z miejsca zdarzenia. Nie zdążył tego zrobić, bo na miejscu szybko pojawili się policjanci z pobliskiego komisariatu. Stróże prawa poddali mężczyznę badaniu na obecność alkoholu w organizmie przy użyciu alkomatu. Wtedy wyszło na jaw, że w chwili zdarzenia miał w organizmie 2 promile.
Policja prosi, aby osoby, które były świadkami tego zdarzenia, zwłaszcza które znajdowały się w chwili kolizji w pobliżu wiaty przystankowej, zgłosiły się osobiście do Komisariatu Policji w Bodzentynie przy ul. Piłsudskiego 3, lub skontaktowały się telefonicznie pod numerem 47 801 1316.
Przypominamy. Za jazdę w stanie nietrzeźwości i spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym grozi kara pozbawienia wolności do lat 2. Kara dodatkowo wiąże się z zakazem kierowania pojazdami silnikowymi na 3 lata i konsekwencjami finansowymi. Niezależnie od wymiaru kary, sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne w wysokości minimum 5000 złotych.