Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl
Dostępność nowych samochodów w dzisiejszych czasach to spory problem. Klienci, którzy zamówili teraz swoje wymarzone cztery kółka są zmuszeni na oczekiwanie na nie nawet kilkanaście miesięcy.
Głównym powodem jest brak półprzewodników, pandemia COVID, teraz wojna w Ukrainie, która zachwiała łańcuchem dostaw. Przez sankcje wiele zakładów w Rosji zostało zamkniętych, a na tamtejszym rynku nie można również sprzedawać tych samochodów, które były tam przeznaczone. I tutaj pojawia się okienko dla innych państw w tym dla Polski.
Jak się okazuje Lexus RX był dosyć popularnym modelem na wschodzie. Jednak po zamknięciu tamtejszego rynku dla firm zewnętrznych pojawiły się nadwyżki tego modelu.
Jak podaje Autokult.pl na podstawie informacji przekazanych od polskiego przedstawicielstwa Lexusa, nadmiarowe samochody zostaną rozdysponowane na inne rynki europejskie.
Co za tym idzie osoby, które teraz zamówią ten model mogą otrzymać RX-a jeszcze w najbliższe wakacje. W obecnych czasach brzmi to niewiarygodnie, ale może to być dobra zachęta do wyboru właśnie tego samochodu na tle konkurencji, na którą trzeba czekać wiele miesięcy.
Lexus RX obecnej generacji zadebiutował w 2015 r., w 2019 r. przeszedł facelifting. Głównymi konkurentami jest BMW X5, Volvo XC90 czy Mercedes-Benz GLE. Najtańsza wersja to RX300 AWD dysponująca 231 KM mocy. Jego cena zaczyna się od 294.900 zł. Dostępna jest w dwóch wersjach wykończenia – Prestige i Business Edition +. Droższa odmiana hybrydowa RX450h AWD dysponuje 299 KM mocy. Cena zaczyna się od 360.900 zł – Prestige. Dostępne są również odmiany: F Impression, F Sport Edition i Omotenashi.
Na ten moment nie podano czy do Polski trafią już gotowe pojazdy skonfigurowane wcześniej przez rosyjski oddział Lexusa czy nasz kraj dostanie dodatkowe miejsca w kolejce na produkcji tego modelu.